Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Rewelacyjny wynik osiągnęli juniorzy Gromu Golina, którzy po rondzie jesiennej sezonu 2013/2014 zdecydowanie prowadzą w klasie okręgowej.Rozmowa m.in. z kapitanem drużyny, Jakubem Szymkowiakiem.

GIG-ant: Jak czujesz się w roli kapitana i jak oceniasz wywiązanie się ze swoich obowiązków?

Jakub Szymkowiak: Rola kapitana wymaga dużej odpowiedzialności zarówno na boisku jak i poza nim. Staram się utrzymywać dobrą atmosferę w szatni, a skoro chłopcy wybierają mnie co rundę kapitanem, to myślę, że są zadowoleni z tego, że prowadzę drużynę na boisku. Jest to dla mnie pewnego rodzaju nagroda.

GIG-ant: Starasz się mobilizować kolegów do lepszej gry?

J.S.: Jako kapitan mam za zadanie motywować, podpowiadać i ustawiać zawodników na boisku. Jeśli jest taka potrzeba, muszę przekazywać chłopakom taktykę. Jestem prawą ręką trenerów.

GIG-ant: Co sprawiło, że w tej rundzie tak świetnie daliście sobie radę?

J.S.: Ciężka, solidna praca, miła atmosfera na treningach, sumienność, zaangażowanie, przygotowanie na obozie sportowym w Ustce, a także to, że gramy ze sobą od najmłodszych lat. Spędzamy ze sobą dużo czasu i nie ma między nami spięć. Jesteśmy kolegami na boisku, jak i poza nim.

GIG-ant: Kiedy zaczniecie przygotowania do rundy wiosennej i co zamierzacie przed jej rozpoczęciem poprawić?

J.S.: Właśnie rozpoczęliśmy poważne przygotowania do kolejnej rundy. Osobiście chciałbym, aby runda wiosenna była tak udana jak jesienna i żebyśmy uzyskali historyczny awans do ligi wojewódzkiej.

 

 potarzycki

GIG-ant: Jak czujecie się jaki liderzy?

Krzysztof Potarzycki: To jest wspaniałe uczucie. Osiągnęliśmy cel, jaki postawili przed nami trenerzy, ale także jaki postawiliśmy sami przed sobą - DALIŚMY Z SIEBIE WSZYSTKO.

GIG-ant: Kto był najbardziej wymagającym przeciwnikiem?

K.P.: Biorąc pod uwagę statystyki najtrudniejszym przeciwnikiem okazał się zespół ze Skalmierzyc. Mecz zakończyliśmy bodajże bezbramkowym remisem.

GIG-ant: Jak wyglądają wasze relacje w drużynie?

K.P.: Hmm... Bywają mecze, podczas których się kłócimy, ale przede wszystkim zawsze się wspieramy. Ostrzejsze wymiany zdań zdarzają się każdemu, ale generalnie w drużynie dogadujemy się wspaniale.

 

 gladczak

GIG-ant: Czy wasi trenerzy zrobili wszystko, aby pomóc wam podczas treningów?

Krzysztof Gładczak: Moim zdaniem ta runda była najlepsza w naszej karierze. Graliśmy ze świadomością, że trenerzy na nas liczą, liczą na to, że wygramy. Na treningach pomagali nam, jak potrafili najlepiej. Poświęcali nam bardzo dużo czasu i odpowiadali na wszystkie nasze pytania. Byli trochę surowi, ale to poniekąd także przyczyniło się do takich dobrych wyników.

GIG-ant: Jak radzisz sobie ze stresem na boisku?

K.G.: Mimo że gram od tylu lat, przed każdym meczem towarzyszą mi nerwy. Kiedy wychodzę na boisko, staram się panować nad sobą. Denerwuję się, ale już od momentu pierwszego gwizdka rozpoczynającego mecz zapominam o wszystkim. Muszę skupić się na grze.

 

 mankiewicz

GIG-ant: Starasz się o miejsce w pierwszym składzie, czyli w czołowej jedenastce. Czy osoby, które opuszczają treningi mają zapewnione to miejsce?

Patryk Mankiewicz: Tak, moim celem jest zachowanie miejsca w pierwszej jedenastce, jednak to nie jest takie proste. Wiadomo, że czasami bywa tak, że ktoś z nas nie może dotrzeć na trening, ale wtedy się usprawiedliwiamy. Osoby, które tworzą podstawowy skład opuszczają treningi tylko wtedy, gdy naprawdę wypadnie im coś bardzo ważnego.

GIG-ant: Czy w Gromie Golina można pozwolić sobie  właśnie na rezygnowanie z przygotowań, czy ciężko jest wtedy nadrobić zaległości?

P.M.: Myślę, że nie. Już za jakiś czas rozpocznie się kolejna runda - wiosenna, a zaległości się zbierają i potem trudno jest je nadrobić.

 

Dziękujemy za wypowiedzi i życzymy drużynie powodzenia w rundzie wiosennej !!! :)

Monika Kozłowska

Tomek Jankowski, 28.01.2014 09:40
0,

1376


Komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.

Dodaj komentarz