W czasie ferii Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży działające w golińskich szkołach zorganizowało wyjazd do Zakopanego. Oto relacja wykonana przez najmłodszą uczestniczkę tego wyjazdu.
CZWARTEK 06.02.2014 r.
Do Zakopanego przyjechaliśmy o 10:15.Niestety, nie było w ogóle śniegu. Najpierw zjedliśmy wspólnie śniadanie, a potem poszliśmy na cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Są tam pochowani znani ludzie tacy jak: Kornel Makuszyński, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Władysław Orkan, Stanisław Witkiewicz. Potem poszliśmy na Krupówki. O 16:00 zjedliśmy obiad w karczmie „Miś” pod Gubałówką. Wieczorem bawiliśmy się w różne ciekawe i śmieszne zabawy.
PIĄTEK 07.02.2014 r.
Przed południem poszliśmy na lodowisko zorganizowane przez firmę H&M. Każdy uczestnik dostał przy zakupie biletu 10 zł.- bon na zakupy w sklepie H&M. Bawiliśmy się świetnie. Wieczorem byliśmy na kuligu, a potem w karczmie góralskiej, gdzie zjedliśmy kiełbasę góralską i oscypka z grilla z żurawiną. Grała tam kapela góralska. Było fajnie.
SOBOTA 08.02.2014 r.
Dzisiaj najpierw byliśmy na łyżwach na lodowisku „Domino”. Nie podobało nam się, ponieważ było bardzo nierówno i topniał lód. Potem robiliśmy zakupy na Krupówkach. O godz.18:00 poszliśmy do kościoła. Msza trwała tylko 37 minut. Następnie mieliśmy zajęcia z instruktorem w sali gimnastycznej. Graliśmy w siatkówkę. Moja drużyna wygrała 3:1. Fajną niespodzianką było oglądanie filmu w Sali Kinowej, która jest w gimnazjum nr1 w Zakopanem, tam gdzie mieszkamy. Ten dzień był w 99 procentach udany.
NIEDZIELA 09.02.2014r.
W tym dniu pojechaliśmy na Gubałówkę, i tam jeździliśmy na nartach. Potem zjeżdżaliśmy na sankach i ślizgaczach z małej górki pod Gubałówką. Głodni i trochę zmęczeni poszliśmy na obiad do „Sphinxa”. Był bardzo pyszny, szczególnie kotlet z serem. To nie był jeszcze koniec atrakcji, ponieważ udaliśmy się na ładnie oświetlone lodowisko. Wieczorem wróciliśmy na nocleg, gdzie czekały nas różne ciekawe i śmieszne zabawy. Uważam, że ten dzień był udany.
PONIEDZIAŁEK 10.02.2014 r.
Wreszcie spadł w nocy śnieg. Mogliśmy podziwiać Tatry w śniegu. Od rana poszliśmy na zakupy, na Krupówki . Gdy zjedliśmy obiad pojechaliśmy na basen do Bukowiny Tatrzańskiej. Było świetnie. Najlepszy był basen na dworze i rwąca rzeka. Po powrocie świetnie się bawiliśmy w różne zabawy, także na inteligencję. Ten dzień był super.
WTOREK 11.02.2014 r.
Dzisiaj byliśmy od rana na Krupówkach i kupowaliśmy ostatnie pamiątki. po obiedzie mieliśmy zajęcia z instruktorem, który uczył nas sztuk walk. Potem ja i Wiktoria prowadziłyśmy aerobik. Wielką niespodziankę zrobili Arek i Martin , którzy na kolację przygotowali nam pizzę. Po pysznym posiłku poszliśmy do sali, gdzie bawiliśmy się w różne zabawy. Szkoda, że była to ostatnia noc spędzona w Zakopanem
ŚRODA 12.02.2014 r.
Niestety, to już ostatni dzień w Zakopanem. Szkoda, bo bawiliśmy się świetnie. Chyba Zakopane płakało za nami, bo padał deszcz. Jednak to nie był koniec atrakcji. Byliśmy dzisiaj w muzeum, które znajduje się w gimnazjum nr 1, gdzie mieszkamy. Jest ono poświęcone Oldze i Andrzejowi Małkowskim. Za ich sprawą Zakopane stało się, w pierwszych latach istnienia ruchu skautowego na ziemiach polskich, jednym z najważniejszych jego ośrodków. W latach 1913 - 1915 stworzyli oni dwie wielkie drużyny skautowe, których znaczenie wybiegało daleko poza Zakopane. Pani Olga w latach późniejszych aktywnie działała w ruchu harcerskim. Przeżyła o 60 lat swojego męża. Muzeum było małe, ale obejrzeliśmy w nim dużo ciekawych zdjęć. Następnie poszliśmy na obiad do „Sphinxa”.”, gdzie zjedliśmy pyszną sharmę. No i potem się pakowaliśmy. Wszyscy żałowaliśmy, że nasz pobyt był taki krótki. W przyszłym roku chcemy być dłużej. Kiedy odjeżdżaliśmy, zaczął padać śnieg. Było już go bardzo dużo. Wszystko pięknie wyglądało.
Olivia Wieczorek (debiut)
984
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.