Dnia 27 września 2014 roku w miejscowości Golina odbyły się I Zawody w Ratownictwie w Ramach Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. Organizatorami była Ochotnicza Straż Pożarna z Goliny i Witaszyc. Nasz powiat reprezentowała tylko jedna drużyna OSP -Mieszków -Cielcza. Pozostałe drużyny były z różnych rejonów Wielkopolski - Ochotnicze Straże Pożarne z Krotoszyna , Pięczkowa , Baranowa , Doruchowa, Koźminka , Zakrzewa oraz Ruszkowa. Dla każdej drużyny przygotowane były w różnych miejscach upozorowane wypadki, z którymi drużyny musiały się zmierzyć. Upozorowanym akcjom ratowniczym strażaków przyglądał się między innymi burmistrz Jarocina Stanisław Martuzalski, a także mieszkańcy naszej wsi. W jednym z upozorowanych wypadków brały udział też dzieci z MDP(młodzieżowa drużyna pożarnicza-red.) „Jołkipołki Golina” prowadzonej przez Martę Wólczyńską. Tytuł tego wypadku to ,,Szkolna wycieczka do Biskupina" .Podczas wycieczki autobus szkolny zderza się z samochodem osobowym, ponieważ drogę zajeżdża mu dwoje rowerzystów, którzy też zostają ranni. Po zderzeniu autobusu z samochodem dzieci zostają ranne ,ranni są też ich opiekunowie i kierowca autobusu. Nieprzytomny jest kierowca samochodu osobowego, który wjechał w autobus. Dzieci miały za zadanie głośno krzyczeć , płakać i wołać o pomoc .Po kilku minutach przybywają 4 zastępy ratownicze i zaczyna się akcja ratownicza. Z autokaru wynoszone są osoby w różnych stanach - np. wbicie się szkła w policzek , oparzenie, złamanie nogi i ręki, osoba nieprzytomna, osoby z siniakami i skaleczeniami, osoba z uszkodzeniem brzucha,opiekunka w ciąży ,w autokarze też znajduje się manekin, który jest ofiarą śmiertelną. Każda znajdująca się osoba w autokarze dostaje swoją opaskę zieloną ,żółtą ,czerwoną i czarną .Opaski te oznaczają, w jakim stanie znajdują się poszkodowane osoby; zielona -osoba bez obrażeń ,żółta -z lekkimi obrażeniami ,czerwona - z mocnymi obrażeniami , czarna - śmiertelna. Całą charakterystykę dzieci wykonały Jolanta Grygiel i Agata Lewandowicz .Bez ich charakterystyki nie byłoby tak oryginalnie, a w zasadzie tak realistycznie.
Następną akcją był wypadek w kanale do naprawy samochodów, w którym to przybywające na miejsce zastępy musiały wyłożyć bezpiecznie na desce ratunkowej poszkodowanego pracownika. Na skrzyżowaniu ul. Słonecznej i Dworcowej upozorowany został wypadek samochodowy, z którego należało uratować rannego. Także na terenie szkoły zainscenizowane zostało zdarzenie, w którym pewna osoba spadła z dachu.
Po zakończonych akcjach drużyny ratownicze spotkały się w sali OSP - Golina, gdzie odbyło się rozdanie nagród i poczęstunek.
Klasyfikacja zawodów układa się następująco:
1 miejsce- OSP z Doruchowa ,
2 miejsce-OSP z Ruszkowa,
3 miejsce- OSP z Pięczkowa .
Postanowiliśmy porozmawiać z jedną z organizatorek - Marta Wólczyńską.
GIG-ant: Skąd pomysł na zorganizowanie takich zawodów w naszej miejscowości?
M.W.: Pomysł zorganizowania zawodów zrodził się w naszych głowach podczas startów w podobnych zawodach. Już kilka lat nasza OSP wystawiała ekipy do zawodów medycznych organizowanych w Gołuchowie, Kaliszu czy w Barczewie pod Olsztynem. Każdy start w dawał nam możliwość podnoszenia swoich umiejętności i pogłębiania wiedzy w dziedzinie ratownictwa, bo samo ukończenie szkolenia to niestety nie wszystko. Jeśli chce się być w czymkolwiek dobrym-trzeba ćwiczyć. Chcieliśmy więc zorganizować zawody u nas , aby inni strażacy mogli również poćwiczyć przy drobnej rywalizacji, która zawsze daje motywację.
GIG-ant: Ile osób było potrzebnych do zorganizowania takich zawodów?
M.W.: Do zorganizowania zawodów potrzebny jest cały sztab ludzi, począwszy od koordynatorów całego zamieszania, sędziów, pozorantów, aż do obsługi technicznej. W naszej załodze było łącznie 65 osób.
GIG-ant: Jakie zadania mieli do wykonania uczestnicy?
M.W.: Uczestnicy zawodów mieli do wykonania 5 zadań , podczas których byli oceniani i na podstawie zdobytych punktów wyłonione zostały najlepsze zespoły. Pierwsze zadanie polegało na udzieleniu pomocy mechanikowi, któremu leżał nieprzytomny w kanale z urazem głowy. Drugie zadanie to samochód , który wpadł do rowu. W środku znajdowały się dwie osoby poszkodowane w wypadku- jedna osoba przytomna i jedna osoba nieprzytomna. Trzecie zadanie to tzw. ,,budowlanka” czyli człowiek , który spadł z rusztowania i zwisał na zabezpieczających go szelkach. Robotnik miał silnie krwawiące złamanie prawego podudzia. Podczas tego zadania każda drużyna była także oceniona pod względem znajomości i wiedzy w dziedzinie łączności radiowej. Czwarte zadanie przygotowane było przy szkole. Polegało ono na udzieleniu pomocy osobie, która spadła z budynku. Wymagane było tutaj prowadzenie resuscytacji i użycie defibrylatora. Ostatnie zadanie to zadanie sprawnościowe przygotowane dla rozluźnienia drużyn startujących, polegające na przebiegnięciu toru przeszkód przygotowanego przez strażaków. Oprócz zadań punktowych wszystkie ekipy( w podziale na 2 grupy) uczestniczyły w szkoleniach z wypadków masowych. Szkolenie podzielone było na dwie części - teoretyczną i praktyczną.
GIG-ant: Co jest celem takich zawodów?
M.W.: Celem organizowania takich zawodów jest przed wszystkim szkolenie i doskonalenie umiejętności strażaków-ratowników, a tym samym podnoszenie efektywności prowadzenia działań ratowniczych.
GIG-ant: Dziękuję bardzo za wywiad.
Rozmowę przeprowadziła: Weronika Bierła (debiut).
Wszystkim drużynom gratulujemy i życzymy...jak najmniej pracy przy opisanych wyżej sytuacjach. Gratulujemy również organizatorom zawodów, imponujących rozmachem i profesjonalnym charakterem.
Autorzy: Magdalena Walczak (debiut) oraz Alicja Zaworska.
2604
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.