YouTube kojarzony jest przede wszystkim z miejscem, w którym można posłuchać muzyki, obejrzeć intrygujące filmiki, ale mało kto wie, że jest to miejsce pracy, i to nie byle jakiej, bo przyciągającej tysiące użytkowników.
Kim jest YouTuber? Najzwyczajniej rzecz ujmując to osoba, która fascynuje się nagrywaniem filmów, które z niesamowitą pasją pokazują innym to, co kręci ,,reżysera" najbardziej. YouTuber może grać w gry komputerowe, nagrywać parodie, bądź prowadzić vlogi... ale nie o to chodzi mu najbardziej. Celem YouTubera jest połączenie wielu ludzi zarażonych proponowaną pasją i zarażanie ich pozytywnym nastawieniem, które -można powiedzieć-eksploduje w dodawanych przez niego filmach.
Do najbardziej znanych polskich YouTuberów należą z pewnością: ReZigiusz, MultiGameplayGuy, JDabrowsky, Banshee, LittleMooonster96. Każdy z nich jest różny, przekazuje swoim widzom coś innego, ale łączy ich jedno — wspólna pasja.
Udało mi się nawiązać kontakt i przeprowadzić krótki wywiad z Jasiem Dąbrowskim, YouTuberem, który osiągnął bardzo dużo - ma ponad pół miliona widzów. Jasiek jest według mnie jednym z najlepszych YouTuberów; wie, co jest w życiu ważne i chce to przekazać swoim widzom. Jako jego Firanka (fanki Jasia — Firanki) było mi bardzo miło, gdy zgodził się odpowiedzieć na te kilka pytań.
GIG-ant: Czy gdy byleś młodszy, fascynowałeś się nagrywaniem, przerabianiem filmów itd.?
J.D.: Od zawsze kochałem tworzyć coś swojego - pisałem opowiadania, tworzyłem grafikę i stąd wzięła się moja pasja do tworzenia filmów, która narodziła się jakoś pod koniec gimnazjum (teraz kończę liceum).
GIG-ant: Z biegiem czasu obowiązki względem widzów zaczynają cię przerastać? Miałbyś ochotę od tego odpocząć?
J.D.: Bardzo doceniam moich widzów za to, że są — bez nich każdy YouTuber byłby nikim, bo nie da się być osobą publiczną bez zaangażowanej grupy odbiorców. Niestety, czasem bywa tak, że gdy daje się palca, to oni chcą całą rękę i wymagają dużo, a ja nie mogę spełnić wszystkich zachcianek - to męczące, ale muszę się z tym liczyć w tym fachu.
GIG-ant: Każdy ma lepsze i gorsze momenty; czy pomimo słabszych chwil filmy nagrywasz z tą samą pasją, co dwa lata wcześniej?
J.D.: Gdy mam chwile słabości, czy też jestem smutny, to staram się nie nagrywać filmów i robić sobie małą przerwę — wolę swoim widzom pokazywać uśmiech, by oni sami nosili uśmiech na swoich twarzach.
GIG-ant: Widzowie motywują cię do dalszej pracy, czy może zbyt wiele od ciebie wymagają?
J.D.: To i to, ale z naciskiem na to pierwsze — mocno motywują. Najpiękniejsze chwile, jakie przeżywam, to różnego rodzaju spotkania z widzami - -meet-upy, ovfy, pga, czyli wydarzenia, na których mogłem na żywo zobaczyć moich odbiorców. Widzi się wtedy ich uśmiechy, widzi się ich radość oraz zadowolenie z tego, że tworzę filmy.
GIG-ant: Masz bardzo duży i częsty kontakt z widzami, np. na twojej grupie na Facebooku, na Tumblr itd. Jak udaje ci się znaleźć na to czas?
J.D.: Jak to mawiał mój dziadek (być może to gdzieś przeczytał ) - na wszystko znajdzie się czas, a jeśli mówisz, że nie masz czasu, to oznacza, że nie potrafisz go dobrze rozdysponować.
GIG-ant: Dużo twoich widzów traktuje cię jako wzór/autorytet, jak się z tym czujesz?
J.D.: Jest to dla mnie ogromne wyzwanie, ponieważ jako autorytet dla młodych ludzi nie mogę zawieść. Sam dobrze wiem, jak wpłynął na mnie mój idol, który postępował słusznie i sprawił, że dzisiaj jestem YouTuberem, dziennikarzem radiowym dla Polskiego Radia i tez dobrym uczniem (średnia 4,5 XD) . Chciałbym moim widzom przekazać jak najlepsze wartości, ponieważ wiem, że dzięki nim mogą osiągnąć sukces, albo sprawić by w Polsce żyło się dobrze — skorzystam na tym ja i oni).
GIG-ant: Jako „osoba publiczna” nie możesz uniknąć rozpowszechniającej się fali „hejtingu”; przejmujesz się hejtami na swój temat?
J.D.: Hejty są trochę jak woda — jak jest deszcz i trochę kropi, to bardzo mocno się przejmujesz, ale gdy siedzi się w basenie, to już powoli przestajesz się tyn przyjmować. Warto zauważyć, że mówię o HEJTACH, czyli słowach wypowiedzianych w nienawiści, często pozbawionych racji, opierających się na stereotypach, plotkach. Natomiast jeśli chodzi o konstruktywną krytykę, gdzie słusznie zauważy się mój błąd — a każdy człowiek popełnia błąd — albo też krytyce, wypowiedzianej przez bliską osobę, to się mocno przejmuję.
GIG-ant: W najbliższym czasie będziesz na Orange Video Fest w Warszawie i na Young Stars Festival w Poznaniu: co jest dla Ciebie najlepsze/ najciekawsze na tego typu imprezach?
J.D.: Tak jak pisałem wcześniej - możliwość zauważenia , że moja praca nie idzie na marne. :)
Bardzo dziękuję Jasiowi, który przyczynił się w pewnym sensie do powstania tego artykułu . Jeśli jeszcze nie oglądaliście Jaśka, to gorąco polecam! Więc lajkujcie, komentujcie, subskrybujcie! XD
1728