Już po raz trzeci odbył się zjazd bliźniaków w Krotoszynie. Organizatorem jest pani Katarzyna Olgrzymek, która wspólnie z Przedszkolem ,,Wesoła Gromadka" w Krotoszynie organizuje zjazd bliźniaków. Impreza skierowana jest dla osób w każdym wieku.
Dnia 10 września 2016 roku w Ogrodzie Przedszkola nr 5 ,,Wesoła Gromadka"na ul.Ogrodowskiego 26 Krotoszyn spotkali się bliźniacy z powiatu krotoszyńskiego, jarocińskiego, pleszewskiego, rawickiego, gostyńskiego, ostrowskiego, milickiego, Łodzi, Lubonia. Przybyły aż 104 pary bliźniaków oraz jedne trojaczki. Najstarsze bliźniaczki miały 89 lat, a najmłodsze ledwie 2,5 miesiąca. Na wszystkich uczestników czekało wiele atrakcji. Dzieci zabawiała grupa Bzik Show.
GIG-ant przeprowadził rozmowę z panią Katarzyną Rąplewicz (mieszkanką Goliny), która wraz z bratem Wojciechem wygrała podczas tego zjazdu wycieczkę do Brukseli.
GIG-ant: Skąd pomysł na wzięcie udziału w zjeździe bliźniaków?
K.R.: W gazecie Jarocińskiej przeczytałam ogłoszenie, że w Krotoszynie w przedszkolu nr5 "Wesoła Gromadka" organizowany jest III Zjazd Bliźniaków. Mój brat bliźniak Wojtek ma dwie córki, nawiasem mówiąc też bliźniaczki. Stwierdziliśmy więc wspólnie, że przejedziemy się na taką imprezę. Zjazd odbył się w sobotę 10 września. Frekwencja zaskoczyła nawet samych organizatorów. Na boisku fotograf zrobił nam wspólne zdjęcia, otrzymaliśmy też upominki w postaci kubków, smyczy i płyt CD, maluchy dostały zabawki. Najstarsze bliźniaki, 89-letnie panie, otrzymały bon do kawiarni. Najmłodsze - dwumiesięczne - sesję zdjęciową. Były konkursy i występy zespołów tanecznych. Pogoda dopisała, więc impreza była udana.
GIG-ant: Czy pamięta pani czasy, kiedy razem chodziliście do szkoły?
K.R.: Oczywiście, pamiętam te czasy. Nie jesteśmy do siebie podobni, więc nie mogliśmy chodzić do odpowiedzi jeden za drugiego, ale były inne korzyści posiadania brata w klasie. Mieliśmy te same zadania domowe, więc często dzieliliśmy się nimi. Wojtek odrabiał fizykę, a ja historię, a potem przepisywaliśmy zadania zmieniając co nieco... Ja często pomagałam mu w pisaniu wypracowań i plastyce, a potem brat musiał odwdzięczyć się w innych zadaniach. Lepszy był z matematyki i zajęć technicznych. Pamiętam, jaką ładną łyżkę z drewna wyrzeźbił mi na zajęcia techniczne. Na pewno łatwiej przebrnąć przez trudy szkoły z bratem w tej samej klasie.
GIG-ant: Czy fajnie jest mieć brata bliźniaka?
K.R.: Fajnie jest mieć brata bliźniaka. Łatwiej było w szkole, bo pomagaliśmy sobie w lekcjach. Jeśli jeden zapomniał o kartkówce czy sprawdzianie, to drugi przypomniał. Potem razem jeździliśmy na imprezy. Niejeden raz też się pokłóciliśmy, ale zawsze mogliśmy na siebie liczyć. Dziś mamy swoje rodziny, dzieci, mieszkamy osobno, ale dalej się wspieramy w trudnych chwilach. Po to właśnie jest rodzeństwo.
GIG-ant: Wygraliście państwo wycieczkę; można wiedzieć gdzie i czy z niej skorzystacie?
K.R.: Na zjeździe wygraliśmy wycieczkę do Brukseli. Kiedy jechaliśmy na zjazd, nie wiedzieliśmy, że w ogóle jakąś wycieczkę można wygrać. Pani dyrektor poprosiła najstarszą parę mieszaną. Ja zaciekawiona patrzyłam, kto wyjdzie; dopiero kiedy drugi raz poprosiła, zgłosiłam się i wyszliśmy z bratem na scenę. Wtedy wręczyli nam voucher. Radość była ogromna, a jeszcze większe zaskoczenie. Wycieczkę ufundował europoseł pan Andrzej Grzyb, europoseł. Oczywiście, że z niej skorzystamy. Wycieczka odbędzie się w maju i będzie trwała trzy dni. Będziemy zwiedzać Brukselę, Europarlament, Bruggię i Antwerpię. Bardzo się cieszymy i już nie możemy się doczekać wyjazdu.
GIG-ant: Dziękujemy pani za rozmowę, gratulujemy oraz życzymy udanej wycieczki.
K.R.: Ja również dziękuję.
fot. Marta Popławska
748
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.