W Dobrzycy odbył się X Powiatowy Konkurs Piosenki Religijnej „Papieskie Śpiewanie”. Nasze gimnazjum reprezentowała Anna Jelak z klasy drugiej. Solistka zaśpiewała utwór „Zamiast” z repertuaru Edyty Geppert. Nasza gimnazjalistka zdobyła pierwsze miejsce.
GIG-ant przeprowadził rozmowę z laureatką.
GIG-ant: Po raz który bierzesz już udział w konkursie piosenki religijnej?
A.J.: Było ich bardzo dużo. Jeżdżę na konkursy piosenek religijnych już od początku podstawówki, więc jest ich dosyć sporo. Najczęściej są one powiatowe, ale również coraz częściej zdarza mi się bywać na ogólnopolskich.
GIG-ant: Czy dużo uczestników brało udział w tym konkursie?
A.J.: Kiedy przyjechałam do Dobrzycy, zdziwiłam się, gdyż nie nie było jeszcze żadnych uczestników. Ale z czasem dotarli na miejsce. Było ich jednak bardzo mało. Przyjechały najlepsze wokalistki z gimnazjów z powiatu jarocińskiego. Wokalistki, gdyż w konkursie o dziwo nie brał udziału żaden chłopak. W konkursie uczestniczyło bardzo mało osób, a w skład jury wchodzili księża i opiekunowie uczestników. Punktowali oni występy w skali od 1 do 5. Osoba, która uzyskała najwięcej punktów, wygrywała. Szczerze powiedziawszy, chyba pierwszy raz na konkursie spotkałam się z taką formą wyłaniania zwycięzcy.
GIG-ant: Dlaczego akurat wybrałaś ten utwór,,Zamiast'' z repertuaru Edyty Geppert?
A.J.: Utwór ,,Zamiast" Edyty Geppert jest bardzo wzruszający. To wyznanie kierowane do Boga zrozpaczonej, załamanej osoby, zamknięte w kształt modlitwy. Osoba ta żali się Mu i opowiada o swoim marnym życiu. Wierzy, że z Jego pomocą jej los może się odmienić, gdyż wie, że wszystko co On czyni jest święte. Jest Mu bardzo posłuszna i o nic Go nie prosi, lecz przez cały czas zastanawia się nad sensem i celem swego przebywania na ziemi. Wybrałam tę piosenkę nie tylko ze względu na bardzo mądry tekst, lecz także z tego powodu, że nikt na konkursach jej jeszcze nie śpiewał, więc pomyślałam, że dzięki temu mogłabym być bardziej oryginalna.
GIG-ant: Jakie to uczucie zdobyć pierwsze miejsce? Czy w ogóle się tego spodziewałaś?
A.J.: To wspaniałe uczucie. Przed występem bardzo się stresuję, gdyż chciałabym wejść na scenę, zaśpiewać i mieć to już za sobą. Jednak kolejność występów czasami nie jest 'pode mnie". Nigdy nie chcę śpiewać ani pierwsza, ani ostatnia. Im dłużej czekam, tym bardziej się stresuję. Tym razem niestety śpiewałam jako ostatnia. Zawsze na konkursach zapamiętuję sobie osoby, które najładniej zaśpiewały. Często zdarza mi się spotkać z niektórymi z nich na innych konkursach, więc wiem już, z kim będę konkurować i może nie być to się takie proste. Dziewczyny na konkursie w Dobrzycy śpiewały naprawdę pięknie. Nie ukrywam, że miałam pewne obawy, iż wygrają ze mną, gdyż moje gardło nie było w dobrej formie, ponieważ jeszcze odczuwałam skutki choroby. Do końca nie byłam pewna swego głosu, ale starałam się na tyle, na ile mogłam. Zawsze jestem podekscytowana, gdy jury po obradach wchodzi na scenę i ogłasza werdykt. Ku memu zdziwieniu zdobyłam I miejsce, z czego bardzo się ucieszyłam, choć nie byłam i nigdy nie jestem pewna wygranej. Tym bardziej, że prawie wszystkie uczestniczki śpiewały naprawdę bardzo ładnie. Zaskoczona byłam też faktem, że musiałam zaśpiewać jeszcze raz, gdyż bardzo rzadko na konkursach zdarza się, że laureat wykonuje utwór drugi raz. Lubię jeździć na konkursy, gdyż sprawia mi to ogromną przyjemność. Cieszę się, że mogę posłuchać osób także lepszych od siebie, od których mogłabym się czegoś nauczyć.
GIG-ant: Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.
A.J.: Dziękuję bardzo.
Foto.Hieronim Czaplicki
483