Olivia Wieczorek, uczennica klasy VI w Golinie, to osoba, o której śmiało można powiedzieć, że jest znana w całej Polsce. Oczywiście z powodu znaczących osiągnięć i sukcesów wokalnych.Postanowiłam na ten temat przeprowadzić z nią wywiad.
GIG-ant: Od jak dawna śpiewasz?
O.W.: Na scenie debiutowałam mając zaledwie pięć lat.
GIG-ant: Co cię najbardziej zachęciło do śpiewania?
O.W.: Tak naprawdę, to ... nie wiem. Jak pamiętam, zawsze lubiłam śpiewać. Często śpiewaliśmy rodzinnie jadąc samochodem. Po prostu mam to we krwi.
GIG-ant: Jaki jest twój ulubiony piosenkarz?
O.W.: Moją ulubioną piosenkarka jest Katy Perry i Ariana Grande.
GIG-ant: Kto jest twoim wzorcem?
O.W.: Moim wzorem jest dla mnie mama.
GIG-ant: Czy masz jakiegoś nauczyciela od śpiewu?
O.W.: Na początku uczył mnie pan Andrzej Musiałek - Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Jaraczewie, a od trzech lat moją edukacją wokalną zajmuje się pani Beata Godniak.
GIG-ant: Jakie odczucia miałaś przed wystąpieniem w programie "Must be the music"?
O.W.: To było trzy lata temu. Bardzo się cieszyłam, ale i stresowałam zarazem. Byłam bardzo ciekawa opinii jurorów, a najbardziej Kory. I tu spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Wszyscy jurorzy, a szczególnie Kora, wypowiedzieli się bardzo pochlebnie na temat mojego występu. Ogromnym sukcesem był występ w odcinku półfinałowym i zajęcie III miejsca.
GIG-ant: Podaj tytuły trzech twoich ulubionych piosenek.
O. W.: Ed Sheeran – „Thinking Out Loud”, Maroon 5 – “Sugar”, Mark Ronson – “Uptown funk” ft. Bruno Mars
GIG-ant: Na czyich koncertach już byłaś?
O.W.: No, trochę ich było. Świetnie bawiłam się na koncertach zespołu Enej, Marka Piekarczyka, Libera, Piotra Rubika, Artura Barcisia, Anny Dymnej, wokalistów II i
III edycji "The voice of Poland".
GIG-ant: Jak to się stało, że wystąpiłaś w nowym programie "Mali giganci"?
O.W.: Pewnego razu zobaczyłem reklamę programu „MALI GIGANCI” i zaczęłam „wiercić mamie dziurę w brzuchu”, że chcę jechać na precasting do tego programu, który miał się odbyć na początku grudnia ubiegłego roku. Mama jednak nie zgodziła się jechać i wysłała zgłoszenie internetowe, gdyż z takiego sposobu można także było skorzystać. Zastrzegła jednak, że nie mogę odpuścić nauki. Przystałam na warunki mamy. Na początku stycznia dowiedziałam się, że 21 stycznia (w Dzień Babci) mam jechać na casting do Warszawy, gdyż pomyślnie przeszłam precasting internetowy. Jadąc do Warszawy nie wiedziałam jeszcze, jacy będą trenerzy. Okazało się, że akurat w tym dniu swoją grupę wybiera Piotr Rubik. Spośród kilkunastu wokalistów wybrano mnie i Kornelię. Niestety, moja radość trwała krótko, gdyż okazało się, że jednak będziemy musiały walczyć ze sobą o miejsce w grupie. Przykro mi się zrobiło, gdyż myślałam, że będziemy razem występować. Kiedy na eliminacjach ja przeszłam, a Kornelia odpadła, rozpłakałam się, gdyż bardzo zrobiło mi się jej żal. A potem rozpoczęła się wspaniała i wielka przygoda…
GIG-ant: Jaki rodzaj muzyki najbardziej ci odpowiada?
O.W.: Odpowiada mi każdy rodzaj muzyki.
GIG-ant: Dziękuję ci za udzielenie mi wywiadu. Pozdrów ode mnie również Monikę :-)
od red. Olivia znalazła się w zwycięskiej drużynie programu "Mali giganci". Jej kolejne występy mogliśmy obserwować w kolejnych odcinkach tego programu. Sukces Olivii to najlepszy dowód, na jej ogromny talent. Gratulujemy i życzymy kolejnych osiągnięć.
2104