Niestety, w życiu już tak jest, że coś się kończy, aby coś innego mogło się zacząć. Dnia 12.02.2016 roku uczniowie naszych szkół w Golinie pożegnali gromkim śpiewem ,,STO LAT'' panią Wandę Zbawioną, która po raz ostatni tego dnia pełniła funkcję woźnej w szkole podstawowej.Oczywiście nie zabrakło życzeń; swoje podziękowanie za rzetelną pracę i fachową pomoc złożyła pani dyrektor Urszula Kowalczyk, która przeczytała piękny wiersz okolicznościowy. Do życzeń dołączyli się również uczniowie szkoły podstawowej i Samorządu Uczniowskiego naszego gimnazjum oraz pracownicy obsługi i nauczyciele. Pani Wanda Zbawiona z łezką w oku podziękowała za piękne życzenia.
GIG-ant przeprowadził rozmowę z naszą emerytką panią Wandą Zbawioną.
GIG-ant: Jak długo była pani woźną w naszej szkole?
W.Z.: Woźną w szkole byłam około 9 lat.
GIG-ant: Czy praca woźnego jest ciężka?
W.Z.: Praca woźnego w szkole z dziećmi raczej nie jest ciężka, ale kiedy przychodzi pora jesienna i zimowa, wtedy praca staje się ciężka; trzeba na przykład pozgarniać liście wokół obiektów szkolnych, uporządkować teren. A zima - jak wiadomo - wiąże się z odgarnianiem śniegu.
GIG-ant: Czy młodzież traktowała panią "z kulturą"? W końcu to pani dbała o porządek...
W.Z.: Czy młodzież traktowała mnie z kulturą? Tak, oczywiście. Młodzież naszej szkoły raczej dba o porządek w szkole, uczniowie chętni są do pomocy. Osoby starsze traktują z kulturą.
GIG-ant:Czy pamięta pani najzabawniejsze zdarzenie, które przytrafiło się pani w szkole?
W.Z.: Tak, raczej każdemu się coś zabawnego przytrafia. Często zdarzało się, że ktoś pukał do drzwi kantorka woźnej; kiedy otwierałam drzwi, oczywiście nikogo nie było... Wiadomo, że młodzież płatała mi figle.
GIG-ant: Za czym będzie pani najbardziej tęskniła po odejściu ze szkoły?
W.Z.: Za czym będę tęsknić? Wiadomo, że za pracą, bo bardzo lubiłam pracować; za osobami, z którymi pracowałam, brakować mi będzie szkolnego dzwonka, gwaru i krzyków dzieci i młodzieży.
GIG-ant: Po wieloletniej pracy na pewno pani znajdzie czas dla siebie. Co zamierza pani robić?
W.Z.: Na emeryturze oczywiście zamierzam opiekować się wnukami, a poza tym spełnię swoje marzenie - bardzo chciałam nauczyć się obsługi komputera, więc zapisałam się na Uniwersytet Trzeciego Wieku!
GIG-ant: Dziękuję za rozmowę.
W.Z.: Ja
GIG-ant życzy samych słonecznych dni na emeryturze oraz spełnienia marzeń.
Dziękujemy pani Wandzie!!!
Najlepsze życzenia to marzeń spełnienia.
Bo cóż piękniejszego niż właśnie marzenia?
Wiek emerytalny po to jest nam dany,
By realizować niespełnione plany.
800
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.