Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Mówi się o niej trenerka całej Polski albo trenerka-killerka. Charyzmatyczna trenerka fitness. Stworzyła programy treningowe, które rewolucjonizują życie tysięcy kobiet. Nie boi się wyznań i życiowych zakrętów. Najważniejsza w jej życiu jest  pasja. Ewa Chodakowska, gwiazda fitnessu i jego najbardziej obecnie znana popularyzatorka, zgodziła się odpowiedzieć na kilka pytań.

GIG-ant: Od czego pani zaczynała ?
Ewa  Chodakowska: Studiowałam stosunki międzynarodowe, fotografię i aktorstwo. Zajmowałam się różnymi rzeczami i zupełnie nie wiedziałam, co naprawde chcę robić. Wyjechałam do Londynu. Po powrocie zaczęłam studiować w Warszawskiej Szkole Filmowej, lecz doszłam do wniosku, że aktorstwo nie jest dla mnie i szukałam dalej mojego powołania.

GIG-ant: Media się bardzo panią interesują...
E.Ch.: Media pojawiły się w moim życiu bardzo naturalnie, przyszły z moim fanami, którzy oglądają moje programy treningowe. Nie liczyłam na tak duże zainteresowanie. Cieszę się,  że spotykam w mojej karierze osoby, które są otwarte i ufają mi. Media pomagają mi w rozwijaniu kariery, informują o nowych dostępnych materiałach do pracy. Właśnie wyszła książka  moja książka " Twój dziennik fitness". Zachęcam do kupienia.

GIG-ant: Niemal z dnia na dzień stała się pani najbardziej znaną trenerką fitness. Skąd ta popularność ?
E.Ch.: Jest to bardzo miłe. Mam podejście do kobiet, staram się nawiązać z nimi kontakt, a nie od razu je odchudzać.
Chcę każdej  z nich przekazać nie tylko ćwiczenia z treningu, ale także to,  że jest to droga do pokonania własnych słabości życiowych. Wiele razy próbowałam wszystko od nowa, a dziś robię to, co kocham i właśnie to im chcę pokazać.
Kobiety przesyłają mi maile, które są bardzo osobiste , te osoby chcą zmienić swoje życie  a  ja im w tym pomagam.

GIG-ant: Co najczęściej mówi pani tym kobietom ? Jak je pani motywuje?
E.Ch.: Mówię im, aby ćwiczyły codziennie. Zawsze mają na początku problemy,  a potem jest już łatwiej. Gdy pokonują kolejne słabości, pojawia się nie tylko siła fizyczna,  ale również siła mentalna. Umieją już powiedzieć NIE !

 

Tomek Jankowski, 20.12.2013 00:04
0,

593


Komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.

Dodaj komentarz