W Golinie, przy sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, znajdowała się szopka bożonarodzeniowa. Głównym pomysłodawcą tej szopki jest pan Karol Matuszak. GIG-ant postanowił przeprowadzić z nim wywiad.
GIG-ant: Kilka słów o sobie?
P. M: O sobie nie będę mówił, ponieważ ja tu jestem najmniej ważny.
GIG-ant: Skąd taki pomysł?
P.M: Pomysł szopki zrodził się wiele lat temu. Oglądając szopki w innych kościołach w różnych miejscach Polski doszedłem do wniosku, że przecież i u nas możemy podobny pomysł zrealizować. Można powiedzieć, że o budowie takiej szopki myślałem już wiele lat.
GIG-ant: Ile lat już mamy tę szopkę?
P.M: Głównym impulsem realizacji pomysłu trzy lata temu - bo tyle właśnie lat mamy szopkę - był zakup figur.
GIG-ant: Gdzie można zakupić takie figurki?
P.M: Będąc na pielgrzymce na Jasnej Górze z dziećmi komunijnymi napotkałem w jednym ze sklepów z dewocjonaliami komplet figur do żłóbka. Tak więc zakup figur stał się impulsem do dalszych działań.
GIG-ant: Koszt zakupu figurek?
P.M: Przyznam szczerze, że nie są to tanie rzeczy...
GIG-ant: Czy dużo jest chętnych do pomocy, aby przygotować szopkę?
P.M: Bezcenną pomoc w realizacji pomysłu otrzymałem od pana Andrzeja Regulskiego, który opracował projekt oraz szopkę wykonał. Ponadto, pan Andrzej co roku szopkę składa. W realizacji projektu pomagało nam wiele osób i instytucji. I tak: drewno po okazyjnej cenie otrzymaliśmy od tartaku w Koźmińcu, środki finansowe pozyskaliśmy od Banku Spółdzielczego w Jarocinie, sołectwa w Golinie, od pana Marcina Półrolniczaka. Nie będę skromny - komplet figur ufundowałem wraz z małżonką.
GIG-ant: Kto panu podsunął pomysł realizacji projektu?
P.M: Wielką pomoc zaoferował pan Michał Sołtys, który od samego początku przejął na siebie obowiązki związane z wystrojem szopki. To wielka pomoc i niemałe koszty co roku.
GIG-ant: Co pan chciałby jeszcze dodać od siebie?
P.M: Korzystając z okazji, pragnę podziękować tym wszystkim osobom i instytucjom. Jak można zauważyć, w naszej golińskiej szopce co roku przybywa nowych figur; mam nadzieję, że będzie tak dalej.


279
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.