Siatkówka to jeden z najpopularniejszych sportów drużynowych na świecie. W większości państw oprócz reprezentacji seniorskich, szkolone są też kadry młodzieżowe. Gilmar Reyes to były reprezentant młodzieżowej reprezentacji Hondurasu. Aktualnie mieszka wraz z rodziną w Jarocinie, Wraz z małżonką - Polką - zatrudniony jest w znanym zakładzie produkcyjnym w Golinie. Dzieci - Nicholas i Sophie - są uczniami golińskiej szkoły podstawowej. Trudno był nie skorzystać z takiej okazji i dlatego postanowiłam przeprowadzić z nim wywiad na temat jego gry w reprezentacji.
GIG-ant: Dlaczego zaczął pan trenować siatkówkę?
G. R.: Często oglądałem mecze strażaków grających w siatkówkę, które odbywały się niedaleko mojego rodzinnego domu.
GIG-ant: Od jak dawna trenuje pan siatkówkę?
G. R.: W wieku 14 lat.
GIG-ant: Przez jaki czas grał pan w młodzieżowej reprezentacji Hondurasu?
G. R.: Jak skończyłem 19 lat, zostałem wyselekcjonowany do reprezentacji Hondurasu. Byłem na kilku treningach, ale niestety musiałem wyjechać do pracy do USA i dlatego zrezygnowałem z grania w siatkówkę profesjonalnie.
GIG-ant: Ile czasu poświęcał pan na treningi?
G. R.: Trenowałem w dwóch szkołach 3 godziny rano i 3 godziny po lekcjach.
GIG-ant: Na jakiej pozycji pan grał?
G. R.: Grałem na pozycji libero.
GIG-ant: Honduras to jeden z biedniejszych krajów świata, więc skąd fundusze na utrzymanie reprezentacji?
G. R.: Z tego co wiem, to rząd finansuje drużyny reprezentujące Honduras.
GIG-ant: Jakie są pana największe osiągnięcia w siatkówce?
G. R.: Moim największym sukcesem był to, że zostałem powołany do reprezentacji.
GIG-ant: Z jakiego powodu już pan nie gra w reprezentacji?
G. R.: Wyjechałem do pracy i tak zakończyła się moja kariera.
GIG-ant: Czy siatkówka jest popularnym sportem w Hondurasie?
G. R.: Tak, jest popularna. Podczas niedzielnych pikników rekreacyjnie wiele osób gra w siatkówkę.
GIG-ant: Czy nadal pan trenuje siatkówkę? Czy uprawia pan jeszcze jakiś sport?
G. R.: Z powodu operacji kolana nie gram już w siatkówkę.
GIG-ant: Czy ma pan inne pasje oprócz sportu?
G. R.: Muzyka. Kiedy byłem młodszy, kolekcjonowałem lub sam zgrywałem płyty z muzyką i podczas sąsiedzkich i rodzinnych uroczystości byłem DJ.
GIG-ant: Czy miał pan jakieś marzenia związane z siatkówką? Czy udało się je spełnić?
G. R.: Moim marzeniem było zagranie na olimpiadzie w Barcelonie, niestety tego marzenia nie udało się zrealizować.
GIG-ant: Jak i dlaczego znalazł się pan w Polsce?
G. R.: Moja żona jest Polką, a ponieważ chciała wrócić do swej ojczyzny, w 2012 roku przeprowadziliśmy się tutaj.
GIG-ant: Bardzo dziękuję za udzielone odpowiedzi i życzę wszystkiego dobrego.
685
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.