Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Nasza szkoła ma utalentowanych sportowców. Reprezentują oni szkolę oraz inne kluby sportowe, m.in. piłkarski klub Grom Golina. Przeprowadziliśmy krótkie wywiady z uczniami grającymi w klubie : Miloszem Wachowiakiem, Kacprem Mizerą, Adamem Bryllem, Łukaszem Walczakiem, Kacprem Radomskim i Marcinem Walczakiem. Zakończyli oni sezon zajmując z drużyną drugie  miejsce w klasie okręgowej juniorów młodszych.

GIG-ant: Czego nauczyła cię gra w Gromie?
Miłosz W.: Gra w Gromie nauczyła mnie wielu rzeczy. Ale najważniejszą rzeczą, jakiej się tu nauczyłem, jest chyba współpraca. Bez niej nie ma po co wychodzić na boisko, gdyż to jest klucz do zwycięstwa.
Kacper M.: Grom to mój pierwszy klub, nauczył mnie podstaw piłki nożnej i wszystkiego, co z nią związane. Dzięki temu staję się coraz lepszym piłkarzem.
Adam B.: Gra w klubie, w którym gram w piłkę od dziecka, nauczyła mnie na pewno podstawowych wartości, takich jak przyjaźń, determinacja, praca, ale przede wszystkim dobrej zabawy. Grom Golina to klub, w którym ceni się charakter, a nie tylko umiejętności. Każdy stara się tu pomagać koledze, któremu coś nie wyszło bądź czegoś nie rozumie.
Łukasz W.: Gra w Gromie nauczyła mnie bardzo dużo; jak przychodziłem do klubu, to nie umiałem prawie wcale grać.
Kacper R.: Gra w Gromie nauczyła mnie wielu rzeczy, między innymi, że zespół jest najważniejszy, a nie samodzielne granie. Grom również nauczył mnie, że nie należy się poddawać i że trzeba walczyć do końca o swoje. Ale najważniejsze, że nauczył mnie szacunku do przeciwnika na boisko, jak i po meczu.
Marcin W.: Gra w Gromie nauczyła mnie, że razem można więcej niż samemu. Drużyna to również jak rodzina, powinniśmy się trzymać razem. Razem rozwiązywać spory. Walczyć do końca, nie poddawać się!

GIG-ant: Ile czasu poświęcasz na treningi i czy dajesz z siebie wszystko?
Miłosz W.: Jeśli chodzi o treningi często zdarza się tak, że mam je codziennie lub co drugi dzień. Na treningu zawsze daję z siebie wszystko, gdyż pomaga mi to stawać się lepszym.
Kacper M.: Na treningi staram się poświęcać większość swojego wolnego czasu. Zawsze próbuję dać z siebie wszystko, aby bardziej się rozwijać.
Adam B.: Na treningi staram się poświęcać jak najwięcej czasu. Dwa lub trzy treningi w tygodniu to raczej rzecz normalna. Gdy mam czas wolny od pracy czy nauki, także staram się jak najczęściej wyjść z kolegami na boisko, a czasami idę po prostu sam. Gry relaksacyjne z kolegami również zaliczam do treningu i tam też staram dawać z siebie tyle, ile tylko mogę.
Łukasz W.: Na treningach spędzam około 1,5 h - bez względu na ilość treningów w ciągu tygodnia.
Kacper R.: Na treningi poświęcam średnio 4-6 h w tygodniu i cały czas próbuję dawać z siebie wszystko, ale kiedy nie idzie coś po mojej myśli, to zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie mógł mnie zmotywować.
Marcin W.: Na treningi poświęcam około 4 godz. w ciągu tygodnia. Na treningu trzeba dawać z siebie 100%, trening czyni mistrza.

GIG-ant: Sprawiają ci one przyjemność, czy chodzisz, "bo musisz" ?
Miłosz W.: Treningi sprawiają mi ogromną przyjemność. Nigdy nie myślałem o nich w sposób - "bo muszę".
Kacper M.: Treningi sprawiają mi ogromną przyjemność, panuje świetna atmosfera, wszyscy dobrze się dogadujemy, przez co uczymy się współpracy i możemy osiągać lepsze wyniki.
Adam B.: Treningi to dla mnie maksimum przyjemności. Sama myśl, że za dzień czy dwa jest trening, to dla mnie sprawa jak najbardziej motywujące i budująca. Gdy po treningu czuję, że coś mnie boli lub jestem wycieńczony, wtedy wiem, że robiłem co w mojej mocy, aby trener wystawił mnie w pierwszej jedenastce, mimo że kadra jest nieco okrojona.
Łukasz W.: Na treningi przychodzę bardzo chętnie.
Kacper R.: Granie w piłkę nożną od zawsze sprawiało mi przyjemność, w końcu gram już prawie 9 lat w klubie i robię to, co kocham. Czasami jednak nie chce się iść na trening, znajdzie się powód, żeby nie iść, ale zawsze znajdę dwa argumenty, aby jednak pójść...
Marcin W.: Treningi jak i mecze sprawiają mi przyjemność i dają szczęście. To jest jak narkotyk; trzeba ćwiczyć, żeby żyć.

GIG-ant: Macie z drużyną postawiony już cel na przyszłą rundę?
Miłosz W.: Tak. W każdym sezonie mamy ten sam cel: zdobywać doświadczenie, umiejętności i cieszyć się grą. Oczywiście walczymy o miejsce w czołówce tabeli.
Kacper M.: W następnej rundzie chcemy grać tak samo albo nawet lepiej; chcemy oczywiście pokonać Ostrovię i zająć czołowe miejsce w tabeli ligowej.
Adam B.: Póki co to celem będzie ukończenie trwającego sezonu w pierwszej trójce. Na co stać nas, udowodniliśmy w rundzie jesiennej, a jeśli uda nam się powtórzyć sukces w drugiej rundzie, to będzie rzecz niewiarygodna i przykład dla drużyn, które mają mały skład, a wielkie marzenia. Treningami i systematycznością w dążeniu do celu da się stworzyć niezłe wyniki.
Łukasz W.: Wiadomo - cel zawsze musi być wyznaczony. W tym sezonie chcemy zająć pierwsze miejsce w tabeli!
Kacper R.: Obecnie nie mamy postawianych celów na przyszły sezon, ponieważ jesteśmy w trakcie przygotowań do rundy wiosennej, ale pewno naszym celem będzie dalszy rozwój drużyny pod względem zgrania i techniki.
Marcin W.: Nasze postanowienie jest takie, żeby nowy sezon był lepszy od tego, jak i mniej kontuzji, więcej wygranych meczów.

GIG-ant: Czy jesteś zadowolony z zakończonej właśnie rundy jesiennej w twoim wykonaniu?
Miłosz W.: Myślę, że tak, lecz trudno powiedzieć, jak wypadłem. Na takie pytania powinien odpowiadać trener (śmiech), ale nie ukrywam, że jestem z siebie zadowolony, jak i z chłopaków, którzy również zostawiali wiele zdrowia na boisku.
Kacper M.: Jestem z siebie zadowolony, mimo tego, że wiem, iż mogłem zagrać dużo lepiej. Mam nadzieję, że w następnej rundzie pokażę, co potrafię.
Adam B.: Drugie miejsce przy takich drużynach jak Kalisz czy Ostrów to wyczyn niesamowity. Myślę, że każdy kolega z drużyny jest z siebie zadowolony, że mógł przyczynić się do uzyskania dobrego rezultatu, za co chciałbym im podziękować. Samemu nie da się wygrać meczu piłki nożnej, nawet jeśli gra się jak Messi czy Ronaldo. Trenerom, którzy poświęcają nam czas, także należą się podziękowania. To oni motywują mnie i myślę, że również innych piłkarzy do dawania z siebie wszystkiego, co można wykrzesać z zawodnika. Teraz trzeba tylko wziąć się w garść i pokazać, co umiemy w drugiej rundzie.
Łukasz W.: Jestem bardzo zadowolony, a najważniejsze dla mnie jest dobro drużyny.
Kacper R.: Tak, jestem zadowolony, ale chociaż nie miałem zbyt wielu okazji do gry, to gdy wchodziłem na boisko, zawsze dawałem z siebie wszystko, nigdy nie odpuszczałem. Mam nadzieję, że na wiosnę dostanę więcej szans od trenera.
Marcin W.: Jestem zadowolony, jednak było stać mnie na więcej, a tego nie pokazałem. Były dni lepsze, jak i gorsze. Myślę, że następny sezon okaże się lepszy.

GIG-ant: Gratulujemy osiągniętych sukcesów i oczywiście trzymamy kciuki w kolejnym sezonie.

Czytelnikom GIG-anta przypominamy, że trenerami naszych juniorów są panowie Grzegorz Walczak i Łukasz Goździaszek.

Jessica Szajda
Ania Bochna

Anna Bochna, 09.11.2015 22:32
2,

796


Komentarze:

#1. S. Waszkiewicz: 10.11.2015 20:45

Brawo Gromowcy. Sportowcy muszą się rozwijać i ciałem i duchem. Gratuluje świetnej jesieni. Życzę udanej wiosny i szybkiego debiutu w seniorach

#2. Chińczyk#2: 10.11.2015 21:38

Swietny artykuł :D

Dodaj komentarz