W dniu 17 września 2016 roku na terenie Goliny odbyły się III Zawody w Ratownictwie w Ramach Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. W tym roku w zawodach brało udział dziewięć ekip.
W zawodach wzięły udział - oprócz golińskiego - zespoły z OSP Rybno, OSP Kaszczor, OSP Baranów, OSP Mieszków, OSP Lubawa, OSP Krotoszyn, OSP Doruchów, OSP Witkowo, Zakładowa Grupa Ratownicza Reckitt Benckiser Production Poland Sp. z o.o – Nowy Dwór Mazowiecki.
W tym roku organizatorzy przygotowali wiele ciekawych scenek, które musiały "zaliczyć" startujące zespoły.
A o to krótki opis scenek, z którymi zmagali się strażacy:
1. „Konie mechaniczne w cukrze” – kierowca samochodu ciężarowego chorujący na cukrzycę zasłabł i przejechał po nodze pracownikowi warsztatu.
2. „Alleluja” – w grupę pielgrzymów wjeżdża rozpędzony motocyklista. Poważnie ranna zostaje zakonnica, u której trzeba było zatamować potężne krwawienie z uda oraz nieprzytomny motocyklista ze złamanymi rękoma. Po kilku minutach ksiądz opiekujący się pozostałą nieurazową grupą pielgrzymów zasłabł.
3. „Szukajcie, a znajdziecie” – kibic wypchnięty z pociągu. Najpierw należało go odszukać, po czym okazywało się, że ma on nóż utknięty w brzuchu. Miał także symptomy świadczące o złamania podstawy czaszki.
4. „Wykop w górę” – pracownik zasłabł w wykopie. Po zebraniu wywiadu okazywało się, że cierpi na nadciśnienie, a objawy wskazują na zawał serca. Mężczyznę przy pomocy sprzętu wysokościowego należało ewakuować z wykopu. Po przeprowadzeniu kolejnego badania okazywało się, że nastąpiło zatrzymanie akcji serca i niezbędne jest podjęcie działań resuscytacji krążeniowo-oddechowej z użyciem dostępnego na miejscu AED.
5. „Wybuchowa mieszanka” – wypadek samochodu osobowego, który chciał ominąć pijanego rowerzystę. Kierowca nieprzytomny z rozciętym łukiem brwiowym, rowerzysta agresywny. Z instalacji samochodu ulatniał się gaz.
6. „Kinder niespodzianka” – pracownik warsztatu przebił sobie dłoń prętem, który tkwił w pracującej maszynie. Po kilku minutach do warsztatu wbiega żona mężczyzny z krztuszącym się niemowlakiem.
7. „Rolnik sam w dolinie” – podczas prac rolniczych wypadkowi ulega rolnik. Żona odnajduje go nieprzytomnego z oskalpowaną ręką z podejrzeniem podtrucia.
Po zakończonych akcjach drużyny ratownicze spotkały się w sali OSP-Golina, gdzie odbyło się rozdanie nagród i poczęstunek.
Każda drużyna otrzymała drobne upominki, dyplomy.
Jeśli chodzi o podium, to przedstawia się ono następująco:
1. OSP Doruchów
2. OSP Witkowo
3. Zakładowa Grupa Ratownicza Reckitt Benckiser Production Poland Sp. z o.o – Nowy Dwór Mazowiecki.
Jako strażacy OSP Golina i OSP Witaszyce dziękujemy bardzo za nawiązanie współpracy i pomoc w organizacji technicznej i pozoracji strażakom z OSP Żerniki, a także Komendzie Powiatowej PSP w Jarocinie za udostępnienie oraz zabezpieczanie trójnogu.
Duże podziękowania składamy ratownikom medycznym, którzy podjęli się trudnego zadania oceny wymyślonych przez nas zdań, a przede wszystkim Michałowi, który koordynował prace całego zespołu medycznego.
Dziękujemy także wszystkim sponsorom za wsparcie:
Bank Spółdzielczy w Jarocinie, Przedsiębiorstwo Robót Drogowych „DROBUD” S.A. w Jarocinie, Piekarnia Cukiernia PPHU Sław-Piek w Jarocinie, P.P.H.U. Monika&Piotruś Zakład Przetwórstwa Owoców i Warzyw Karol Matuszak, Aurelia Chylińska Restauracja Podmiejska w Witaszycach, Robimy Reklamy w Witaszycach, Rada Sołecka Witaszyce, P.P.H.U. DORJA Przemysław Andrzejewski, P.H.U. Chatka w Jarocinie, Sklep Ogniowy w Śremie, Marcin Półrolniczak, Adam Ratajczak, Andrzej Jaśniak, Tomasz Raźniak, Andrzej Kolasiński, Marcin Smułka, Jan Kaczmarek, Marek Musiał, Józef Dziasek, Elżbieta Wojtczak, Krzysztof Półrolniczak, Michał Gmerek, Mateusz Kulka, Marek Śruba, Artur Szymkowiak, Sebastian Jańczak, Anna Żakowska, Liliana Staniewska, Krzysztof Gościniak, Eugeniusz i Rafał Grzybowscy, Tomasz Klauza, BRYLLANDIA, Zenon Pawlicki, Stanisław Czeszyk, Michał Woźniczka, Halina Frąckowiak, Beata Antkowiak, Wiesław Kuliński, Bernard Nowaczyk, Rafał Wałkiewicz.
Mamy nadzieję, że w przyszłym roku również będziecie chcieli do nas przyjechać i wspólnie z nami spędzić ten szalony dzień… Bo my już mamy nowe pomysły i zaczynamy odliczanie...
GIG-ant przeprowadził rozmowę z ratownikami medycznymi, którzy oceniali tegoroczne scenki:
GIG-ant: Jak ocenia pan tegoroczne zawody ?
Adrian Antkowiak: Przygotowanie z roku na rok jest coraz lepsze, scenki dzięki Marcie i Przemkowi są coraz bardziej wymyślne. To taka zabawa, w rzeczywistości rzadko podobne zdarzenia mają miejsce, ale o to chodzi, żeby być gotowym, jeśli coś tak nieprawdopodobnego będzie miało miejsce.
GIG-ant: Dlaczego coraz częściej organizuje się zawody dla strażaków ?
A.A.: Zawody mają na celu ćwiczenia; często są to pacjenci ektremalni , ale przede wszystkim to ma na celu oswojenie się z takimi zdarzeniami, żeby działać w jak najmniejszym możliwy stresie. Przez takie ćwiczenia stres na prawdziwej akcji wydaje się łatwiejszy do opanowania. Wiadomo - każdy ma inaczej, ale ćwiczenia to podstawowa.
GIG-ant: Jaki cel mają każde zawody ?
A.A.: Zawody mają przede wszystkim wymiar sprawdzenia swoich umiejętności, przez tak naprawdę dobrą zabawę, przynajmniej z mojej perspektywy jako sędziego. Zdarzają się polemiki, co można było zrobić, tak czy siak albo inaczej, ale o to chodzi, że jest wymiana informacji. Staramy się jako sędziowie i ratownicy medyczni być wyrozumiali, ale też wymagający względem każdej ekipy z zawodów. Oczywiście w ramach tej zabawy istotne jest wyłonienie najlepszej ekipy z największą ilością zdobytych punktów, ale to moim zdaniem jest drugorzędną kwestią.
GIG-ant: Czy warto organizować zawody i jakie są ich zalety?
A.A.: Oczywiście warto, ćwiczenia czynią mistrza, a informacji nigdy za wiele.
GIG-ant: Która scenka pozorowana podobała się panu najbardziej ?
A.A.: Z mojej perspektywy - i jest tak też w środowisku medyków - dzieci sprawiają największą trudność do oceny. Należy pamiętać, że to nie jest mały dorosły; to dziecko z osobnymi parametrami . Scenka z wypadku, gdzie matka z trojką dzieci w samochodzie uderza w wyjeżdżającego Tira... Kobieta bez świadomości , wydobywający się dym spod maski samochodu, szybka ewakuacja dzieci i matki- kierowcy ... Byłem na tej scence z moim kolegą z pogotowia Kamilem Rudnickim
cialis drug class healthymaleviagra-formen.com pharmacy rx one best viagra online buy generic cialis viagra for sale online
i myślę, że on także zgodzi się ze mną co do tego, iż ta scenka sprawiła wiele trudności. Był zawał w wykopie, był motocyklista. Ale do dzieci należy mieć szczególny respekt i wiedzę, no i przede wszystkim należy działać bardzo szybko.
GIG-ant: Jak ocenia pan tegoroczne przygotowanie zawodów ?
Mateusz Podstawczyk: Tegoroczne zawody były przygotowane bardzo dobrze. Wiadomo, zawsze trzeba coś poprawić, pozmieniać, aby było z roku na rok było coraz lepiej.
A jak tegoroczne zawody oceniła młodzież z MDP Golina i MDP Żerniki:
Klaudia Wojtczak - Zawody bardzo mi się podobały. Zwłaszcza, że widziałam je można powiedzieć " od środka ", bo sama brałam w nich udział. Jak zawsze organizatorzy przygotowali trudne scenki dla uczestników. Sądzę, że są one potrzebne, choćby ze względu na poszerzanie naszej wiedzy. Jak co roku super się bawiłam.
Dawid Łukasiewicz - Ogólnie to było bardzo fajnie; wiele rzeczy mogłem się tam nauczyć, o których nie miałem pojęcia. Poznałem tam wiele fajnych osób. Za rok na pewno tu przyjadę.
Nicol Perz - Te zawody bardzo mi się podobały; to był wspaniały pomysł, żeby zorganizować takie wydarzenie. Świetna okazja, żeby strażacy mogli jeszcze trochę przećwiczyć swoje umiejętności, by w każdej sytuacji móc uratować ludzkie życie.
Wszystkim drużynom gratulujemy i życzymy, aby ta trudna służba była dla was źródłem satysfakcji oraz powodem do dumy.
Foto: OSP Golina, OSP Krotoszyn
781
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.