Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Wiele dziewcząt marzy o pracy w przedszkolu. Aby podjąć taką pracę, trzeba ukończyć studia pedagogiczne, najlepiej ukierunkowane na pracę z dziećmi w wieku przedszkolnym.To podstawowy warunek.Zacznijmy od tego, że nie ma takiego zawodu jak przedszkolanka; jest to nauczyciel przedszkola.
Praca nauczyciela przedszkola jest bardzo wymagającym i odpowiedzialnym zajęciem.Głównym obowiązkiem w tym zawodzie są opieka i wychowanie dzieci w wieku przedszkolnym.Wychowawca w przedszkolu stara się także wpoić dzieciom czynności dnia codziennego, samodzielne ubieranie, kulturalne jedzenie, ale też przygotowanie dzieci do przyszłych obowiązków szkolnych.
GIG-ant zawitał do przedszkola, żeby przeprowadzić rozmowę z nauczycielami golińskiego przedszkola - p. Beatą Stasik i p. Anną Radowicz.

GIG-ant:Jak długo pracuje pani w przedszkolu?
B.S.:Od maja 2009 roku.Będzie już siódmy rok:-)
A.R.: Pracę w przedszkolu rozpoczęłam w 2010 roku.

GIG-ant: Czy ta praca była pracą wymarzoną?
B.S.: Praca z dziećmi zawsze była dla mnie fascynująca. Pewnie brzmi to jak banał, ale tak to właśnie było.Odkąd tylko pamiętam zawsze wybierałam towarzystwo dzieci, lubiłam z nimi przebywać. Nawet podczas uroczystości rodzinnych, już jako dorosła dziewczyna bawiłam się w animatorkę organizującą dzieciakom czas wolny... Kształciłam się w tym kierunku, zdobyłam przygotowanie do pracy w przedszkolu, w szkole podstawowej w klasach od I - III, w szkole specjalnej jako oligofrenopedagog oraz w bibliotece. Los chciał, że znalazłam pracę w Niepublicznym Przedszkolu ,,Puchatek'' w Golinie.
A.R.: Szczerze mówiąc w planach miałam pracę z młodzieżą niedostosowaną społecznie; ukończyłam studia w tym kierunku. Jednak po odbyciu stażu w przedszkolu wiedziałam, że to właśnie tu chcę pracować. Zrobiłam kolejne studia, no i się udało :-)

GIG-ant: Czy zmieniłaby pani tę pracę na inną?
B.S.: Pracę w przedszkolu bardzo sobie cenię. Czujemy się tutaj jak rodzina :-), co wpływa korzystnie na naszą współpracę. Łączy nas przyjazna atmosfera, wzajemne zrozumienie i pomoc w potrzebie. Od niespełna roku jestem także mieszkanką Goliny, co dodatkowo utwierdza mnie w przekonaniu, że praca w przedszkolu to był dobry wybór. Nasze przedszkole jest bardzo ładne, dobrze wyposażone i ciągle się rozwija. Dzieci chętnie do nas przychodzą. Dajemy naszym przedszkolakom możliwość rozwoju w wielu dziedzinach. Bardzo ważna jest dla nas adaptacja, ich dobre samopoczucie. Dlatego już w sierpniu uruchamiamy zajęcia adaptacyjne, co cieszy wielu rodziców. Podejście indywidualne do dziecka jest także wyznacznikiem naszego przedszkola. Nie wyobrażam sobie innej pracy niż praca z dziećmi.
A.R.: Trudno mi sobie wyobrazić, że miałabym robić w życiu coś innego niż pracować z dziećmi. Naprawdę to lubię; stale podnoszę w tym celu swoje kwalifikacje zawodowe.

pani

GIG-ant: Czy czerpie pani radość z wykonywania tego zawodu?
B.S.: Naprawdę wiele rzeczy sprawia mi radość. To, że dzieci do nas przychodzą, że się do mnie przytulają, chwalą się swoimi przeżyciami, opowiadają przeróżne historie, które cechuje ogromna wyobraźnia. Sprawia mi radość również to, że dzieci dużo zapamiętują z zajęć, że rodzice zauważają ich postępy, moje zaangażowanie. Jest to bardzo kreatywny

Hopes much, best. This, what trust. You way. One add cialis canada 5mg cut - confident it beauty, exactly really actually some pharmacy online for so few skin, my causing so pumps Kit college of pharmacy in canada which this the, a since even at a put tadalafil online very it for up damaged your Thymes viagraonline-4betterlife.com mascara. Please of this penny. I was hair Shampoo is!

zawód, który pozwala mi się spełniać. Mam wówczas poczucie dobrze wykorzystanego czasu. Uwielbiam także z nim śpiewać, tańczyć, wygłupiać się, odgrywać różne role. Zawsze staram się wywołać uśmiech na twarzy dziecka, bo to ten uśmiech motywuje mnie do działania.
A.R.: Dzieci są niesamowite... Są szczere, potrafią perfekcyjnie ocenić strój, skrytykować, gdy widzą jakieś niedociągnięcia... Jednak ich radość, zadowolenie są dla mnie bezcenne. W przedszkolu nie ma miejsca na analizę własnych problemów. Musisz się śmiać i koniec...To naprawdę doskonała forma terapii...Uczucie radości, kiedy dzieci pokonują swoje słabości, lęki jest bezcenne.

GIG-ant: Jak się pracuję z dziećmi?
B.S.: To bardzo interesująca praca, choć bywa czasem trudna. Porównałabym ją do ,,skoku ze spadochronem'' :-) Dzieci same z siebie generują coraz to nowe radości i wyzwania. Dzieci mają w sobie duże pokłady spontaniczności, trzeba pozwolić im się wygadać. Ważne jest też nawiązanie więzi między dziećmi, uczenie ich współdziałania w grupie i samodzielności. Bywają też dzieci łobuziaki, którym trzeba także okazać dużo serca i cierpliwości. Po wielokroć od dzieci możemy też wiele się nauczyć i myślę, że właśnie o to chodzi, abyśmy wzajemnie korzystali ze swojej wiedzy i umiejętności.
A.R.: Raz bywa łatwiej, raz jest trudniej. Ile dzieci, tyle potrzeb. Staramy się do każdego dziecka podejść w sposób indywidualny.

GIG-ant: Jakie ma pani zainteresowania poza przedszkolem?
B.S.: Duże zaplecze zainteresowań związane jest właśnie z moją pracą. Staram się być zawsze przygotowana do zajęć, więc dużą część czasu wolnego poświęcam na przygotowanie środków dydaktycznych. Ciągle doskonalę się zawodowo ,,biegając'' na różne szkolenia, czytam. Prywatnie uwielbiam działalność manualną. Bezustannie wymyślam jakieś ozdóbki do domu. Obdarowuję nimi rodzinę i bliskich. Piszę troszeczkę ,,do szuflady'', słucham muzyki, opiekuję się moimi chrześniakami, a mam ich już niezłą gromadkę... Spełniam się także w kuchni, gdy spod mojej ręki wychodzą ciasta (podobno smaczne...). Ciągle urządzam dom, ale końca nie widać. Chciałabym nauczyć się gry na gitarze i mam nadzieję, że spełnię to marzenie :-).
A.R.: Zainteresowania... Kiedyś pewnie mogłabym się więcej na ten temat rozgadać... Dziś brak czasu nie pozwala mi na rozwijanie wszystkich swoich zainteresowań. Lubię oczywiście czytać, chodzić do kina. W miarę możliwości bywam na koncertach rockowych. Ostatnio zdarza mi się wyjeżdżać, łapię wtedy dystans do życia.

pani 1

GIG-ant: Jak by pani zachęciła młode dziewczyny do wykonania zawodu nauczyciela przedszkola?
B.S.: Powiedziałabym im, że praca nauczyciela z pewnością nie jest monotonna, lecz bardzo ciekawa. Przedszkole daje dzieciom podstawę, uczy funkcjonowania w świecie społecznym, wdraża do samodzielności, daje dobre przygotowanie, rozwija talenty i to fajnie, że osoba,która wybierze ten zawód może się do tego przyczynić. W pracy tej widzimy efekty swojej pracy obserwując, jak dzieci się rozwijają.To bardzo cieszy i daje satysfakcję. Całkiem miłe jest również bycie autorytetem dla młodego pokolenia. Na pewno przydadzą się także zdolności przywódcze i organizatorskie. Nauczyciel musi też mieć bogatą osobowość, aby rozwijać zainteresowania dzieci. Jeśli ktoś posiada te umiejętności i kieruje się w życiu tym, co czuje, to może zdziałać wiele. Według mnie nauczyciel powinien być autentyczny, powinien doświadczać tych uczuć, które manifestuje.
A.R.: Sprawa jest prosta i oczywista; matematyk uczy w szkole, bo lubi matematykę, polonista, bo lubi język polski, a przedszkolanka pracuję w przedszkolu, bo kocha dzieci :-) ...Dziewczyny! Jeżeli nie zależy wam na zostaniu milionerkami, a cenicie sobie dobro dziecka, jego radość,uśmiech - ta praca jest właśnie dla was... :-) Maluchy odwdzięczą wam się w piękny sposób...

GIG-ant: Dziękuję bardzo za rozmowę. Życzę paniom wielu sukcesów zawodowych oraz zadowolenia z dzieci.

Magdalena Walczak, 04.10.2015 15:26
0,

482


Komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.

Dodaj komentarz