W naszej szkole po feriach (tzn.od 16 lutego) pojawił się automat z ciepłymi napojami, m.in. z kawą, herbatą, czekoladą i innymi przyjemnościami. Dla uczniów jest to coś nowego, a zarazem bardzo przydatnego. Dzięki temu możemy zaspokoić swoje pragnienie, a także - co tu ukrywać - zachcianki typowego łasucha.

Poniżej przedstawiamy wywiad w panią dyrektor-Urszulą Kowalczyk, w którym odpowiada na pytania związane z tą niewątpliwie szkolną atrakcją.

GIG-ant: Skąd pomysł, by w szkole postawić automat z gorącymi napojami?
U.K.: Pomysł wyszedł od uczniów, szczególnie od gimnazjalnego samorządu uczniowskiego, który w ostatnim czasie poprosił o taki automat.

GIG-ant: Dlaczego ten pomysł zyskał akceptację?
U.K.: Spodobał mi się. Uczniowie lubią wypić coś ciepłego, szczególnie w okresie zimowym, a niestety gimnazjaliści nie mają przerw śniadaniowych z ciepłym napojem. Więc automat postawiliśmy w szczególności z myślą o gimnazjalistach.

GIG-ant: Jest on na stałe, czy tylko na jakiś czas?
U.K.: Oczywiście na stałe.

GIG-ant: Kto z niego najczęściej korzysta?
U.K.: Zdecydowanie częściej uczniowie niż nauczyciele. Trudno jednak  powiedzieć, czy sprzedaż dużej ilości napojów utrzyma się cały czas, ponieważ to jednak trochę kosztuje.

GIG-ant: Uważa pani, że była to dobra inwestycja?
U.K.: Myślę, że tak, ale tak naprawdę przekonamy się o tym w ciągu najbliższych miesięcy.

GIG-ant: Jakie są plusy, a jakie minusy funkcjonowania takiego automatu?
U.K.: Plusy są takie, że gimnazjaliści mają ciepłe napoje, a automat posiada szeroki ich wybór.Najczęściej wybierana jest czekolada.
Minusem- jednym jedynym - jest bezpieczeństwo najmłodszych. Boję się, żeby dzieci schodząc z napojem po schodach nie poparzyły się.

GIG-ant: Bardzo dziękuję za wywiad. Miłego dnia. Czy skusi się pani na gorącą czekoladę?
U.K.: Ja również dziękuję za rozmowę. A skuszę się raczej na kawę.