Moje cudowne dzieciństwo, te najpiękniejsze wspomnienia, beztroskie zabawy z dzieciakami z sąsiedztwa w słynnego chowanego, kutego czy podchody, które nie raz, nie dwa kończyły się płaczem, kiedy rodzice wkraczali z okrzykami :,,Do domu!". Wtedy nikt nikogo nie udawał, wszyscy byli sobą i świetnie się bawili. Kiedy patrzymy na dorastające dzieci, musimy zadać sobie pytanie:
Jakie one mają dzieciństwo?
Co będą wspominać, gdy dorosną?
Jakie kreskówki oglądali w telewizji?
Trochę mnie martwi, że dzieciaki cały czas spędzają przed komputerem czy telewizorem.
Tylko kiedy dorosną, będą w tak zwanym słusznym wieku i przyjadą do nich wnuki, kiedy padnie pytanie, jak spędzali swoje dzieciństwo, to zapewneniektórzy z nich powiedzą, że... w Simsy grali.Smutne, ale prawdziwe. Niestety.
GIG-ant przeprowadził rozmowy z kilkoma osobami. Naszym rozmówcom zadaliśmy jedno pytanie:
- Jak wspominasz swoje dzieciństwo?
Martyna Naskręt:
Moje dzieciństwo wyglądało tak, że praktycznie całe dnie spędzałam poza domem. Kiedy było ciepło, jeździłam na rolkach, przez co w efekcie niejednokrotnie zdarzyło się, że wracałam ze stłuczonym kolanem. Wraz z koleżanką budowałyśmy tzw. "bazy" lub wymyślałyśmy zabawy, w których byłyśmy piosenkarkami, tancerkami, projektantami itd. Każdego dnia miałyśmy inny pomysł, toteż rzadko nam się nudziło. Moja przyjaciółka mieszka bardzo blisko mnie i do dziś wspominamy, jak wykonałyśmy skrzynki pocztowe z kartoników po butach i pisałyśmy do siebie listy. Listonoszem była moja siostra, która na hulajnodze dostarczała je. Ogólnie zawsze było wesoło. I tak właśnie wspominam moje dzieciństwo.
Cezary Janicki:
Moje dzieciństwo wspominam bardzo miło. Jako mały chłopak dużo czasu spędzałem na dworze grając w piłkę. Chodziłem z kolegami po lesie, gdzie zbieraliśmy gałęzie, z których potem budowaliśmy szałasy. Miło także spędzałem zimowe dni, kiedy razem z kolegami lepiliśmy bałwany i toczyliśmy bitwy na śnieżki. Jednak najmilej wspominam zabawę w chowanego, przy której nieraz była kłótnia, kto ma szukać. Latem uwielbiałem odwiedzać mojego sąsiada, który jest mechanikiem, często przyglądałem się jego pracy i mu pomagałem.
Joanna Baranowska:
Wspominam swoje dzieciństwo bardzo dobrze. Było pełne radosnych chwil, uśmiechu.
Życzymy wszystkim dzieciakom cudownego dzieciństwa, beztroskich zabaw z rówieśnikami i żeby mieli co wspominać, jak dorosną.
656