15 czerwca w Szkole Podstawowej i w Niepublicznym Gimnazjum im. ks. P. Wawrzyniaka w Golinie odbyło się ostateczne rozstrzygnięcie konkursu na NAJLEPSZEGO SPORTOWCA. Uczestnicy przez cały rok szkolny rywalizowali w zawodach szkolnych, jak i międzyszkolnych oraz brali udział w dodatkowych zajęciach sportowych. Za wszystko otrzymywali punkty w zależności od zajętego miejsca w zawodach oraz ilości obecności na SKS-ach. Sportowcy za swoje sukcesy zostali odznaczeni medalami, a ci najlepsi pucharami oraz upominkami.

Wywiady ze zwycięzcami konkursu w gimnazjum i w szkole podstawowej.

GIG-ant: Czy jesteś zadowolona z osiągniętego miejsca?
Wiktoria Sierszuła: Oczywiście, że tak. Od samego początku pracowałam  na to wyróżnienie. Jeździłam  na wszystkie zawody, w których dobrze się spisywałam. Chodziłam na każde zajęcia dodatkowe, żeby wypaść jak najlepiej na zawodach i też zależało mi na tym, aby obronić tytuł z zeszłego roku. I udało się!.
Miłosz Wachowiak: Oczywiście ze jestem. Musiałem sobie zapracować na to pierwsze miejsce. Przez cały rok pracowałem tak, aby stanąć na najwyższym podium.
Daria Pluta: Jestem bardzo zadowolona, ponieważ jest to nagrodzenie moich treningów oraz udziałów w zawodach.
Mateusz Matuszak: Oczywiście, że jestem zadowolony, ponieważ drugi raz z rzędu zdobyłem pierwsze miejsce w punktacji na najlepszego sportowca.

GIG-ant: Jak oceniasz poziom rywalizacji w tegorocznym konkursie?
W. S.: Poziom rywalizacji w tym roku był bardzo wysoki. Każda z nas walczyła o jak najwyższe miejsce. Największa rywalizacja była pomiędzy dziewczynami, które miały stanąć poniżej pierwszego miejsca. Walka była zacięta do samego końca. Nikt nie odpuszczał.
M. W.: Poziom był strasznie wysoki, rywalizacja była zacięta do samego końca. Co prawda o ponad 20 pkt udało i się wyprzedzić drugiego w klasyfikacji, lecz to ze względu na różnicę jednych zawodów.
D. P.: Jak w każdych dyscyplinach sportowych- osoby, które biorą udział, chcą osiągnąć jak najlepsze wyniki, stąd też rywalizacja była bardzo wysoka.
M. M.: Była bardzo zacięta rywalizacja - jak w ubiegłym roku, kiedy też walczyłem o zdobycie pierwszego miejsca.

GIG-ant: Jak udało ci się utrzymać taką dobrą formę przez cały rok?
W. S.: Nie było łatwo; były czasem upadki, z których zawsze starałam się podnosić. Były też kontuzje,  przez które nie mogłam ćwiczyć. Zawsze musiałam zaczynać od nowa, ale nigdy nie poddaję się, lecz nieraz już nie miałam sił. Nie warto się poddawać!
M. W.: Formę wypracowywałem na zajęciach SKS oraz na treningach w klubie; każde spotkanie ze sportem pomaga w utrzymaniu formy, a zwłaszcza, jak robi się go regularnie.
D. P.: Dużą rolę odgrywały zajęcia wychowania fizycznego prowadzone przez najlepszego nauczyciela tego przedmiotu – p. Sebastiana Waszkiewicza - oraz SKS-y. Jestem dość aktywną osobą, często towarzyszę siostrze podczas biegania.
M. M.: Trenowałem sam i nie tylko, ponieważ chodziłem na rozmaite zajęcia pozaszkolne i doskonaliłem swoje umiejętności.

GIG-ant: W jaki sposób można osiągnąć taką wszechstronność w dyscyplinach?
W. S.: Jeśli naprawdę kocha się sport, to można wszystko osiągnąć. Chodziłam na wszystkie  SKS-y i  wtedy zdobywałam umiejętności z każdej dyscypliny.
M. W.: Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Może z tym trzeba się urodzić? A może to dzięki ciężkiej pracy przy każdej dyscyplinie. Osobiście nie wiem; samo się to we mnie obudziło.
D. P.: Przede wszystkim poprzez aktywność fizyczną - odejść od laptopa, spotkać się z przyjaciółmi, pójść na rowery, na rolki itp.
M. M.: Oczywiście,  że trzeba dużo trenować, aby coś takiego zdobyć.

GIG-ant: Jaka jest twoja ulubiona dyscyplina? Dlaczego akurat ona?
W. S.: Nie mam ulubionej dyscypliny, ponieważ w każdej czuję się fantastycznie. Uprawianie sportu jest dla mnie codziennością. Każdego dnia staram się chociaż raz wyjechać na rolkach czy też rowerem. Zawsze znajduję czas, aby uprawiać sport.
M. W.: Jeśli chodzi o dyscyplinę lekkoatletyczną, to pchnięcie kulą, ze względu na to ze mogę zużyć więcej energii i walczyć z samym sobą.
D. P.: Jest nią bieganie. Z początku jakoś nie przepadałam za nią, szło mi dobrze, dlatego też często brałam udział w zawodach. Teraz jednak bieganie jest częścią mnie, pozwala mi się oderwać od wszystkiego.
M. M.: Moją ulubioną dyscyplina jest skok w dal, ponieważ uprawiam to już od trzeciej klasy podstawówki i chcę dalej rozwijać się w tej dziedzinie.

GIG-ant: Co daje ci uprawianie sportu?
W. S.: Uprawianie sportu daje mi dużą przyjemność. Zawsze chętnie sił. Sport daje mi wiele radości i uśmiechu na twarzy. Staram się nie narzekać na brak sił, lecz czasami jest ciężko.
M. W.: Nie tylko mnie, lecz pewnie każdemu sport pozwala cieszyć się życiem , jak i żyć zdrowo. Oczywiście, są wzloty i upadki, ale za to kochamy sport.
D. P.: Przede wszystkim satysfakcję, radość. Miło jest, gdy wiem, że udało mi się zdobyć pierwsze miejsce czy ustanowić rekord.
M. M.: Świetną zabawę i radość ze zdobytych medali i nie tylko.

GIG-ant: Czy masz jakąś motywację, by uprawiać sport?
W. S.: Motywuje mnie cała rodzina i dotychczasowe  sukcesy, które chcę wciąż osiągać. Chciałabym jak najdalej zajść w tym kierunku.
M. W.: Tak, moją motywacją są różni kulturyści, przypominają mi, że nie mogę zapomnieć o utrzymywaniu sportowej sylwetki. Innymi motywatorami są sportowcy różnych dyscyplin - i drużynowych, i indywidualnych; ale największą motywacja dla mnie są przyjaciółki i przyjaciele oraz rodzina. Dzięki nim nie zapominam o tym, jaką drogę wybrałem.
D. P.: Nie mam jakieś szczególnej motywacji, po prostu biegam.
M. M.: Moją motywacją są rodzice, ponieważ bardzo mnie wspierają i cieszą się ze mną, jak zdobędę jakiś medal.

GIG-ant: Jakie są twoje największe dotychczasowe sukcesy?
W. S.: Moimi największymi sukcesami są trzy rekordy szkoły w: pchnięciu kulą-  9.99m., który poprawiłam na 10.10m., rzucie piłką lekarską- 11.00m., oraz rzucie oszczepem- 19.95m. Również  jeździłyśmy z dziewczynami na zawody zespołowe, w których miałyśmy bardzo dobre występy. Jestem bardzo zadowolona z tych sukcesów i chciałabym dalej zdobywać takie lub coraz wyższe wyniki.
M. W.: Do tej pory było juz kilka ważnych dla mnie sukcesów ale te najważniejsze to oczywiście zwycięstwo w konkursie na najlepszego sportowca, a obok tego również pobicie rekordu w rzucie piłką lekarską; jestem też dumny z tego, że wywalczyłem wicemistrzostwo powiatu w pchnięciu kula i zakwalifikowałem się na zawody wojewódzkie. Niestety... nie dotarłem na nie. I ostatnim ważnym dla mnie sukcesem były rejony w Coca-coli, po których przeżyłem największe rozczarowanie w życiu. Taki jest sport...
D. P.: II miejsce w konkursie na najlepszego sportowca szkoły podstawowej w Golinie 2013/14,  I miejsce w konkursie na najlepszego sportowca szkoły podstawowej w Golinie 2014/15,  I miejsce w „Biegaj z nami golińskimi ulicami” 2015,  II miejsce w III mistrzostwach Goliny w biegach 2016,  I miejsce w konkursie na najlepszego sportowca szkoły podstawowej w Golinie 2015/16. Ustanowienie nowego rekordu szkoły podstawowej w Golinie w sztafecie 4x250 z wynikiem 2,59,56s.
M. M.: Zdobywanie różnych miejsc na podium na czwartkach lekkoatletycznych i też na wielu mityngach sportowych. Mój rekord życiowy w skoku w dal to 4.62m

GIG-ant: Czy wiążesz swoją przyszłość ze sportem?
W. S.: Tak, na pewno. Jeśli się uda, będę bardzo szczęśliwa. Nigdy nie zrezygnuję z uprawiania sportu, ponieważ "Najlepsze przeżycie ze sportem przez życie"...
M. W.: Oczywiście, na razie to tylko marzenia znajdujące się bardzo daleko, gdyż nie każdemu udaje się zrobić sportową karierę, lecz to nie oznacza, że się poddam, nadal będę walczył o swoje i postaram się, aby było o mnie głośno.
D. P.: Chciałabym pójść do Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu i zostać nauczycielką wychowania fizycznego.
M. M.: W przyszłości chciałbym zostać sportowcem i osiągać jak najlepsze wyniki w sporcie.

Wyniki konkursu w gimnazjum

Wyniki konkursu w szkole podstawowej

W trakcie tej uroczystości uczniowie którzy w tym roku szkolnym pobili rekordy szkoły otrzymali specjalne certyfikaty :)

Wszystkim sportowcom gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.