Patrycja Adamkiewicz, absolwentka naszego gimnazjum, zajęła 5. miejsce na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Nanjing
Są imprezy, które oglądają miliony: mundiale, mistrzostwa świata w piłce nożnej czy siatkówce (o ile ktoś ich nie zakoduje). Mówi się w nich o wielkich gwiazdach, o osobach, o których poznaniu marzy każdy. Są także wysoką rangą zawody, o których słyszą tylko ci którzy naprawdę interesują się sportem. Zawody, których nie pokazują na głównych kanałach telewizyjnych, też są dla niektórych ważne. Na przykład? Na przykład Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie. W tym roku brała w nim udział absolwentka naszego gimnazjum i zawodniczka klubu teakwondo MUKS Białe Tygrysy- Patrycja Adamkiewicz. Swoją przygodę ze sportem rozpoczęła w 2006 roku pod okiem swojej obecnej trenerki Józefiny Nowaczyk-Wróbel. Prawo do startu w Igrzyskach zapewniła sobie dzięki zajęciu 3. miejsca w rozgrywanym w Taipei Światowym Turnieju Kwalifikacyjnym. Przegrała tam dopiero w półfinale, z późniejsza zwyciężczynią turnieju Indre z Belgii. Przypominamy, że Patrycja jest zeszłoroczną Mistrzynią Polski w kategorii juniora.
Tym razem Igrzyska Olimpijskie odbyły się w Nanjing w Chinach. W zawodach wzięło udział ponad 3800 zawodników z całego świata. Młodzieżowe Igrzyska mają łączyć naturę, sport, zdrowy i radosny tryb życia. Hasło tegorocznych zawodów to: „Dzielmy się Igrzyskami, dzielmy się marzeniami”
Do Chin pojechało 9 najlepszych zawodniczek taekwondo w kategorii wagowej do 49 kg. Patrycja jako jedyna reprezentowała nasz kraj w tych zawodach. Losowanie miała fatalne, gdyż trafiła do grupy z niezwykle trudną do pokonania i doświadczoną Belgijką Indre Craen. Polka na matę weszła bardzo skoncentrowana i pierwszą walkę wygrała 1:0. W kolejnych rundach dominowała jednak Belgijka wygrywając pewnie w całym pojedynku 14:9. Patrycja ostatecznie została sklasyfikowana na 5. miejscu.
Patrycja po raz kolejny pokazała klasę. Udowodniła, że ciężką i systematyczną pracą można osiągnąć wszystko, czego tylko się zapragnie. Potwierdzi to doskonale przysłowie TRENING CZYNI MISTRZA.
Oto krótki wywiad z Patrycją Adamkiewicz:
GIG-ant: Jesteś zadowolona z wyniku, jaki osiągnęłaś na tegorocznych Igrzyskach?
P.A.: Jadąc na olimpiadę każdy sportowiec liczy na zdobycie medalu. Niestety, w konkurencjach medale są tylko trzy. Wtedy liczy się zdobyte przez nas miejsce. Czy jestem zadowolona ? I tak, i nie. Medal był naprawdę bardzo blisko, jednak piąte miejsce na świecie i samo reprezentowanie Polski na igrzyskach jest powodem do zadowolenia.
GIG-ant: Jaka atmosfera panowała na MIO?
P.A.: Na igrzyskach atmosfera była świetna. Zawodnicy mogli mieć najmniej 15 lat, a najwięcej 18, tak więc wszyscy byliśmy w prawie równym wieku. Mieliśmy okazje do poznania się i brania wspólnie udziału w różnych atrakcjach.
GIG-ant: Jakie emocje towarzyszyły ci przed wejściem na matę?
P.A.: Przed wejście na matę czułam wielki stres. Na sali była tylko jedna mata, wokół same trybuny z publicznością, wszędzie kamery i telebimy. Trudno było pohamować wielkie zdenerwowanie.
GIG-ant: Myślisz o tym, czym zajmiesz się w przyszłości, a jeżeli tak, czy jest to związane z taekwondo?
P.A.: Na dzień dzisiejszy mam plan, by ukończyć studia AWF i zostać trenerką w klubie taekwondo. Marzy mi się także rola sędziego w walkach na zawodach - nie tylko w Polsce.
GIG-ant: Jak czułaś się jako jedyna Polka reprezentująca nasz kraj?
P.A.: Byłam dumna z tego, że reprezentuję uprawianą przez siebie dyscyplinę.
GIG-ant: Czy kiedykolwiek myślałaś, że osiągniesz tak wiele w taekwondo?
P.A.: Oczywiście, że nie myślałam. Zaczynając z taekwondo nawet przez myśl mi nie przeszło, że dzięki temu będę tak wiele podróżować. Trenuję już osiem lat. Jak każdy zaczynałam od podstaw. Trenowałam systematycznie, by osiągnąć więcej i więcej . Dalej ciężko trenuję, by osiągnąć jeszcze więcej.
GIG-ant: Masz jakieś marzenia związane z taekwondo? Co chcesz jeszcze osiągnąć?
P.A.: Oczywiście, że mam. I chyba większość sportowców ma takie samo. Medal na dorosłych Igrzyskach Olimpijskich.
Bardzo dziękujemy Patrycji za rozmowę i życzymy wielu sukcesów. Gratulujemy!
Marysia Burdziąg & Weronika Kubiak
733
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.