Każdy chłopak, dla którego piłka nożna jest czymś wyjątkowym, marzy o tym, aby grać w klubie sportowym, trenować, doskonalić się i być coraz lepszym. Klasa IIIb w Szkole Podstawowej w Golinie liczy 17 uczniów, w tym 8 chłopców; nie wiadomo czy to zbieg okoliczności, czy też przypadek, że WSZYSCY spełniają się w piłce nożnej i reprezentują barwy klubu sportowego Grom Golina. Piłka nożna jest częścią ich życia, pasją i sposobem realizacji sportowych ambicji.
Wychowawczynią klasy IIIb jest pani Maria Pewniak i to właśnie z nią GIG-ant postanowił przeprowadzić wywiad na temat jej klasy.
GIG-ant: Ilu uczniów liczy klasa IIIb, ilu jest chłopców?
M.P: Moja klasa ,czyli III b liczy, 17 uczniów, w tym ośmiu chłopców.
GIG-ant: Czy miała pani jakiś wpływ na to, że wszyscy chłopcy z pani klasy grają w klubie sportowym Grom Golina?
M.P: To, że chłopcy grają w klubie, to przede wszystkim ich zasługa. Pamiętam, że w pierwszej klasie nie wszyscy należeli do GROMU" . Niektórzy próbowali innych dyscyplin sportowych. W ostateczności zwyciężyła piłka nożna i od początku drugiej klasy grają w komplecie. Dziewczynki z mojej klasy nie grają w piłkę nożną, ale tańczą, pływają, trenują w straży pożarnej.
GIG-ant: Czy jest pani z nich dumna?
M.P: Oczywiście, że jestem z nich dumna. Razem z dziewczynkami wysłuchujemy częstych relacji chłopców z przebiegu meczów, a uwierzcie mi - są one pełne emocji . Czasami muszę poświęcić część lekcji, bo przerwa jest zbyt krótka na wysłuchanie wszystkich. Wiem też, że chłopcy na wzór swoich idoli prowadzą statystyki zdobytych bramek.
GIG-ant: Czy chłopcy mimo, że uczęszczają do Grom Golina, nie opuszczają się w nauce?
M.P: Piłka nożna, poza szybkością i wytrzymałością, uczy myślenia strategicznego i planowania. To bardzo rozwijająca dyscyplina. Będąc nauczycielem wychowania fizycznego zawsze mówiłam uczniom, że warto zadbać o pewne minimum aktywności fizycznej, która nie tylko pozytywnie koreluje ze stanem ciała, ale również z rozwojem umysłu, lepszymi wynikami w nauce. Tak więc gra w piłkę nożną nie przeszkadza być dobrym uczniem. Przy ogromnym wsparciu mam, które pilnują, by zadania domowe były odrobione przed treningiem, nie ma mowy o opuszczeniu się w nauce.
GIG-ant: Czego życzyłaby pani chłopcom?
M.P: Chłopcom życzę kolejnych sezonów zakończonych sukcesami oraz spełnienia marzeń - a wiem, że niektórzy wiążą przyszłość z piłką nożną.
Wszystkim uczniom życzę takich rodziców, którzy mają ogromny wpływ na to, czy ich własne dzieci będą dbały o kulturę fizyczną od najmłodszych lat.
GIG-ant: Dziękuję za wywiad, życzę pani dalszego zadowolenia z całej klasy, a chłopcom życzę jak najwięcej wygranych meczów oraz wiele strzelonych bramek.
Piotr Kowalczyk, trener: Chłopcy z IIIb stanowią trzon drużyny żaków, którą mam przyjemność prowadzić od początku ich piłkarskiej przygody z Gromem Golina. W zasadzie nie opuszczają żadnych treningów, a to oznacza nie tylko żelazne zdrowie, ale i umiejętność godzenia obowiązków szkolnych ze sportowymi. Z pewnością ma na to wpływ dobra organizacja i współpraca ze szkołą. Dbają o to rodzice uczniów i wychowawczyni - pani Maria Pewniak. Klub zapewnia dzieciom realizację sportowych pasji i ambicji, a efektem tego są bardzo dobre wyniki drużyny żaków osiągane w konfrontacji z naprawdę silnymi przeciwnikami. Kilka dni temu pokonali na przykład renomowaną Akademię Talentów z Krotoszyna i Polonię Środa. A w całym 2017 roku zagrali 60 meczów, z których zdecydowaną większość rozstrzygnęli na swoją korzyść! Jako trener jestem z nich oczywiście dumny - i ze sportowej postawy, i tego, jak dobrze dogadują się w grupie. Myślę, że dumni są z tych osiągnięć również ich rodzice oraz wychowawczyni. Ta dobra współpraca szkoły, klubu i rodziców to z pewnością gwarancja sukcesu i jeszcze nie raz, nie dwa zaowocuje chwilami satysfakcji. Jestem przekonany, że moi podopieczni wyrosną nie tylko na piłkarzy, ale i porządnych, fajnych ludzi.
500