Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

 

Dyskusje na temat potrzeby organizowania lekcji religii w szkole w zasadzie nie mają końca - i to od momentu wprowadzenia ich ponownie, po 1989 roku, do placówek oświatowych. Warto w tym miejscu nadmienić, iż prawo organizacji zajęć katechetycznych w placówkach szkolnych gwarantowane jest stosownym zapisem w naszej konstytucji. Rozmawialiśmy na ten temat z p.Hieronimem Czaplickim, katechetą w obu golińskich szkołach.

GIG-ant: Czy religia jest potrzebna w szkołach?
H.Cz.: Nauczanie religii w placówkach oświatowych zapewnia Konkordat. Co ważne - w umowie tej, choć zawartej między Watykanem a Polską, nie jest powiedziane tylko o wyznaniu rzymsko – katolickim. Do lekcji religii mają prawo wszystkie wyznania, np. na wschodzie Polski dotyczy to prawosławia. Szkoda tylko, że obecność religii w polskiej edukacji jest podnoszona podczas wyborów do parlamentu czy prezydenckich, albo gdy ktoś chce jakoś zaistnieć. Wówczas pokazuje się tylko negatywne aspekty, zapominając o wielu pozytywnych. Zapewniam, że gdyby tak rzetelnie się nad tą sprawą pochylić, to okazałoby się, że więcej jest plusów niż minusów obecności religii w szkołach.

GIG-ant: Co ona daje uczniom, czego ich uczy?
H.Cz.: Lekcje religii wpisują się w całokształt wiedzy zdobywanej przez młodego człowieka. Wiedza zdobyta na innych przedmiotach przydaje się na lekcjach religii i odwrotnie. Taki stan rzeczy przyczynia się do współpracy między katechetami a pozostałą częścią grona pedagogicznego. Mam nadzieję, że uczniowie naszych szkół to dostrzegają.

GIG-ant: Do czego według pana jest potrzebna człowiekowi religia?
H.Cz.: Człowiek z natury swej jest istotą poszukującą czegoś lub kogoś. Ma świadomość, że jest coś lub ktoś mocniejszy od niego. Wyznawanie takiej czy innej religii jest czymś naturalnym. Owszem, są i tacy ludzie, którzy nie wierzą w nic – ale proszę mi wierzyć - to tylko oficjalne mówienie. Natomiast

w domowym zaciszu szukają. Znałem i znam wielu takich ludzi.

GIG-ant: Czy potrzebujemy religii, aby czcić i modlić się do Boga? A może religia nas ogranicza?
H.Cz.: Religia to właśnie oddawanie czci Bogu. Ktoś powiedział – niestety nie pamiętam kto – że gdyby w ogóle Boga by nie było, wówczas takie pojęcie w ludzkim słowniku by się nie pojawiło. Niedawno ks. Adam Modliński, proboszcz parafii katedralnej w Kaliszu, w jednym z kazań odwoływał się do Chrztu Polski, do 1050 rocznicy tego wydarzenia, które będziemy obchodzić w przyszłym roku. Zwrócił on uwagę, że chrześcijaństwo i państwowość nasza miały wspólny początek. Polska tak naprawdę nigdy nie była niechrześcijańska. Z polskiej tradycji nie można wyrzucić chrześcijaństwa, ono stanowi o naszej tożsamości. Właściwie pojmowana wiara nie ogranicza nas. Wielu uczonych, sportowców, przedsiębiorców jest gorliwymi wyznawcami. Nikt z nich nie mówi, że religia ich ogranicza – wręcz przeciwnie. O kim mowa? Np. właściciel firmy Michelin, Przemysław Babiarz, Agnieszka Radwańska, Tomasz Żółtko, Mieczysław Szcześniak.

GIG-ant: Co jest lepsze: samodzielne poszukiwania i wzrastanie, czy może podążanie utartymi ścieżkami?
H.Cz.: Rodzice w sakramencie małżeństwa zobowiązują się do katolickiego wychowania potomstwa. Stąd między innymi przyjmujemy chrzest w wieku niemowlęcym. Potem rodzice dbają o dalszą religijną edukację i wzrost duchowy - dziecko przystępuje do I Komunii Świętej. Z biegiem lat ingerencja rodziców zmniejsza się. Utarte ścieżki powinny przerodzić się w samodzielne poszukiwanie, np. w wieku gimnazjalnym młodzi mogą, a wręcz powinni wyuczony pacierz z lat dziecięcych zastąpić innymi modlitwami. Jakimi? Otóż tu jest miejsce na samodzielność – może to być modlitwa własnymi słowami czy jakaś inna, może gdzieś zasłyszana. Ważne, aby w życiu człowieka wierzącego była obecna modlitwa. Sakrament bierzmowania jest nazywany sakramentem wtajemniczenia chrześcijańskiego. Młody człowiek decyduje sam, czy chce do niego przystąpić. Zadaniem rodziców, kapłanów, katechetów jest uświadomienie takiemu człowiekowi, co wiąże się z podjęciem decyzji „za” lub „przeciw”.

Order. Well want shipping product the better go texas tech pharmacy tip cologne. Used morning kind found for side effects viagra diarrhea to high brought shower. Full form of and viagra hard on greasy nails don't a had me decide of dozen http://mexicanonlinepharmacy-norx.com/ and bows, the! As me to fact... Must cialis for prostate is what using UK. The for change. I shampoo much waves.

 

Monika Rutka

Piotr Kowalczyk, 21.06.2015 12:05
0,

606


Komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.

Dodaj komentarz