Było późne, grudniowe popołudnie. Skrzat imieniem Teodor właśnie skończył pracę. Od jakiegoś tygodnia pracownia Świętego Mikołaja dosłownie pękała w szwach
Julia Szwałek,
23.12.2015
0,
672
Zobacz więcejWojtek przemierzał miasto powolnym, ospałym krokiem — załamany tym, że jego ukochany motor marki Suzuki ostatnio dość mocno zachorował i niestety nie może ruszyć się z garażu. Stało się tak dlatego, iż pragnący popisać się swoimi manewrowymi zdolnościami Tomasz nie zmieścił się w furtce i wjechał prosto w betonowy mur.
Julia Szwałek,
22.12.2015
5,
705
Zobacz więcej