Wydarzenia sportowe, tak jak inne wydarzenia, które wywarły na nas niezapomniane emocje, powinny być udokumentowane.
Osobą, która zajmuję się tymi sprawami, pisząc relację z meczów i przeprowadzając wywiady z sportowcami Grom Golina jest Sandra Wolicka. Jej teksty są ozdobą oficjalnej strony golińskiego klubu.
GIG-ant postanowił przeprowadzić rozmowę z Sandrą, która pracowała przez trzy lata w naszej redakcji, a obecnie współtworzy stronę Gromu Golina.
GIG-ant: Od kiedy współpracujesz z Gromem Golina?
S.W: Zadebiutowałam w lutym zeszłego roku. Mój pierwszy wywiad przeprowadziłam z kontuzjowanymi zawodnikami- Bartoszem Podogrodzkim i Michałem Bryllem.
GIG-ant: Skąd taki pomysł, aby współdziałać z golińskim klubem?
S.W.: Jeśli mnie pamięć nie myli, to pan Sebastian Waszkiewicz i pan Piotr Kowalczyk wpadli na ten pomysł. Długo się nie zastanawiałam, ale ponieważ bardzo lubiłam pisać dla GIG-anta, więc stwierdziłam, że to również sprawi mi wielką przyjemność. Nie myliłam się.
GIG-ant: Jak Ci się pracuje z gromowcami?
S.W.: Bardzo dobrze. W naszym klubie panuje świetna atmosfera. Chłopcy tworzą naprawdę zgraną drużynę. Wynika to pewnie z tego, że oni są nie tylko kumplami na boisku, ale także poza nim. Jeśli chodzi o klub, to funkcjonuje on bardzo dobrze. Zaewne dzięki osobom, które są z nim związane. Mam bardzo dobry kontakt z zarządem i mam nadzieję, że to się nie zmieni.
GIG-ant: Działasz sama, czy ktoś ci pomaga?
S.W.: Działam sama. Szczerze mówiąc, obecnie przydałby mi się ktoś do pomocy. Zresztą widać, że ostatnio pustki, jeśli chodzi o wywiady. Niestety, kiepsko u mnie z czasem, za miesiąc matura, dlatego wolę się skupić na tym. Po maturze wrócę do redakcyjnej pracy, obiecuję :)
GIG-ant: Czy często wyjeżdżasz z gromowcami na mecze?
S.W.: Jeśli to tylko możliwe, to staram się być na każdym. Nie zawsze jadę z nimi autobusem, bo czasem po prostu jadę autem. Drużynę trzeba wspierać :)
GIG-ant: Jaką funkcję pełnisz w Gromie?
S.W.: Zadaniem, które powierzono mi na samym początku , było przeprowadzanie wywiadów z zawodnikami czy też działaczami klubu na temat aktualnych wydarzeń. Oczywiście, kiedy potrzeba, służę pomocą – w zeszłym roku miałam okazję pomóc w organizacji 20-lecia Gromu Golina. Jak wcześniej wspomniałam - zaniedbuje ostatnio swoje obowiązki i doskonale o tym wiem, ale w połowie maja powracam.
GIG-ant: Czy spotkała cię jakaś zabawna historia?
S.W.: Trudno mi teraz przypomnieć sobie jakąś konkretną sytuację, ale nie ulega wątpliwości, że pewnie niejedna. Z chłopakami jest bardzo wesoło. Chociażby każdy wyjazd na mecz i jazda w tym autobusie wiążą się z dużą dawką śmiechu.
GIG-ant: Czy jest coś, co chciałabyś dodać na koniec?
S.W.: Chciałabym przeprosić pana Waszkiewicza i jednocześnie mu podziękować za wyrozumiałość i to, że tak cierpliwie czeka na te wywiady. Chłopakom życzę samych zwycięstw i możliwie jak najwyższego miejsca na koniec rundy. Trzymam kciuki!
GIG-ant: Dziękuję za rozmowę.
S.W.: Ja również dziękuję, było mi bardzo miło.
GIG-ant życzy Sandrze wszystkiego dobrego, połamania piór oraz zdanej matury. A gromowcom wielu sukcesów oraz wyłącznie strzelonych bramek!
675