Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Tego artysty nie trzeba przedstawiać. Ryszard Rynkowski to jedna  z najpopularniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Miło nam, że ten znakomity artysta zgodził się odpowiedzieć na kilka naszych pytań.

GIG-ant: Kiedy zaczęła się pana przygoda muzyczna?

Ryszard Rynkowski:Pierwszy mój dzień  z instrumentem, z taką wielką skrzynią, która wydawała dźwięki, był bardzo dawno temu. Miałem około pięć i pół roku. Wtedy mój tata do domu przywiózł pianino,  po raz pierwszy zobaczyłem  tę tajemniczą skrzynię z biało- czarnymi klawiszami.  Dotknąłem i zacząłem się uczyć grać... Byłem wtedy bardzo małym dzieckiem. Pierwszy raz do szkoły muzycznej poszedłem dopiero po półtora roku, a przez półtora roku uczył mnie organista, tak że idąc do szkoły znałem już nuty. Taka moja profesjonalna praca muzyczna rozpoczęła się w 88 roku, kiedy powstała grupa Vox. Wówczas zacząłem zajmować się tylko i wyłącznie muzyką.

GIG-ant: Jak przebiegała współpraca z zespołem Vox?

R.R.: Bardzo dobrze. Mieliśmy wspaniałe warunki, byliśmy wtedy przypisani do Estrady Poznańskiej, która bardzo się nami opiekowała. Mieliśmy choreografa, nauczyciela języka angielskiego, a oprócz tego Estrada wtedy zorganizowała wspaniałą orkiestrę. To z orkiestrą Alex Band grupa Vox grała pierwsze koncerty, między innymi w 79 roku w Poznaniu. To były piękne czasy, wtedy zdobywaliśmy wszystkie nagrody -  po kolei... W ciągu roku staliśmy się numerem jeden w Polsce, wykonawcą roku i wygraliśmy parę festiwali zagranicznych i w Polsce. To było bardzo piękne.

GIG-ant:  Jaki był powód opuszczenia zespołu i rozpoczęcia kariery solowej?

R.R.:  Taki,że chciałem być solistą.

GIG-ant: Co po latach spędzonych na estradzie dają panu występy przed publicznością?

R.R.: Mam nadzieję, że to samo, co publiczność. Byłoby idealnie, gdyby słuchacze odczuwali  radość i przekazywaną energię. Ja to czasami odczuwam.

GIG-ant: Co z perspektywy artysty zmieniło się  przez ostatnie lata na polskiej scenie muzycznej ?

R.R.:  Nie mam pojęcia, jak teraz wygląda polska scena muzyczna, ponieważ jestem zajęty tylko sobą. Od czasu do czasu spotykam swoich znajomych, ale praktycznie każdy prowadzi swoją karierę.

GIG-ant: Pamięta pan swój pierwszy występ na scenie, pierwszy koncert?

R.R.: Moje pierwsze kontakty z publicznością były w szkole muzycznej . To były  moje pierwsze popisy.  Ponieważ byłem prymusem w klasie, przynajmniej do piątej klasy, grałem na wszystkich popisowych koncertach, które kończyły rok szkolny. Wtedy były to moje pierwsze koncerty przed publicznością.

GIG-ant: Dziękujemy, że znalazł pan dla nas chwilę. Życzymy sukcesów i udanych koncertów.

Gosia Jelak i Ola Kowalczyk

 

Tomek Jankowski, 31.10.2013 00:46
1,

655


Komentarze:

#1. hubciokucharski: 01.11.2013 22:04

Świetny wywiad! Gratki dziewczyny!

Dodaj komentarz