Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Zespół „Goliniacy” ma w swoim repertuarze sporo pieśni. Są one śpiewane gwarą golińską. Dla ułatwienia są one również tak zapisywane, lecz nie wszystkie. Śpiewacy potrafią na bieżąco „przekształcać” tekst napisany językiem ogólnopolskim na gwarę golińską. Tak więc nie wszystkie teksty były pisane w gwarze.
W tym artykule GIG-ant postanowił „ocalić od zapomnienia” teksty zespołu folklorystycznego „Goliniacy”. Przedstawiamy kilka z nich (zarówno te pisane gwarą, jak i te pisane w języku ogólnopolskim):

„Ty za wodą”

  1. Ty za włodą, jo za włodą
    Jo sie z tobum nie
    dogodum.
    Nie dogudum nie nasłoje,
    Bo sie łojca matki błoje
  2. Łojca matki nie błójma sie
    Bośmy nie są w żodnym
    lesie.
    W żodnym lesie sni płolu
    Byś mnie uwiódł młój
    chłopolu
  3. Jo Cie dziywcze nie
    uwiode,
    Bo mi chłodzi ło urode.
    Ło urode, ło wianuszek,
    Ły tyn ślubny
    pierścionuszek
  4. Jaki ciężki kamień
    młyński,
    Jeszcze ciyższy stan
    małżyński.
    Kamiyń młyński sie
    łobroco,
    Stan paniyński sie nie
    wroco.

    „MŁODZIENIASZEK Z WOJENKI POWRACA”

    1. Młodziynioszek z włojynki powroco
      Chce sie z Lubą zoboczyć                                                x2
      Nadjyżdżo przed chatke
      Ujrzoł smutną matke
      Poczoyło mu serce bić                                                     x2
    2. A jo Wos sie pani matko pytum
      A gdzie Wasza córka jest                                                x2
      Trzeci tydziyń minuł
      Jak jum pochowano
      Jeszcze pło nij pościel jest                                             x2
    3. A jo Wos sie pani matko pytum
      A gdzie Wasza córka śpi                                                  x2
      Leży łuna leży
      Trzeci grób łod wieży
      Na jej grobie róże sum                                                    x2
    4. Jeszczy Wos sie pani matko spytum
      Jakich róży szukać mum                                                  x2
      Trzy róże czerwłune
      Bydum Ci znajume
      Bydum Ci sie kłaniały                                                       x2
    5. Młodziynioszek po cmentarzu chłodzi
      Róże mu sie kłaniajum                                                  x2
      Tu leży ma miło
      Tu w tym ciymnym grobie śpi                                       x2

      „CZTERY MILE LASU”

      1. Śtyry mile lasu
        Lasu szyrokiygu
        Łodprowadź mnie miło
        Kawołek przez nigu
      2. Jo Cie łodprowadze
        Ale nie przez cały                                                      x2
        Bło mi sie chłopoku
        Widzisz Ty za mały
      3. Nie zwożej Ty dziywcze
        Na młoją malyńkłość                                               x2
        Jyno zwożej sobie
        Na swłoją płoczciwłość
      4. Bło młoja malyńskość
        Pło zabawach skacze                                               x2
        A twłoja płoczciwość
        W kłolybeczce płacze

       

      „WŚRÓD NOCY”

      1. Wśród nocy północy
        O pierwszej godzinie
        Odprowadź mnie miła
        Na szeroką drogę                                              x2
      2. Miła zaraz wstała
        Odprowadzić chciała
        Jedwabną chusteczką
        Oczy wycierała                                                   x2
      3. I odprowadziła
        Na szeroką drogę
        Idź z Bogiem kochanku
        Dalej iść nie mogę                                             x2
      4. Odprowadź mnie dalej
        Odprowadź mnie dalej
        Bo Ci tak rodzice
        W domu nakazali                                               x2
      5. I odprowadziła
        W głęboką dolinę
        Tu Cię ma kochanko
        Tu Cię śmierć nie minie                                   x2
      6. A Ty mnie chcesz zabić
        A Ty mnie chcesz zabić
        Każ mi się kochanku
        Do Boga pomodlić                                             x2
      7. Dosyć się modliłaś
        Jakżeś młodą była
        A teraz się będziesz
        W Dunaju moczyła                                            x2
      8. Płynie woda płynie
        Od końca do końca
        Cztery utopiłem
        A Ty będziesz piąta                                           x2
      9. Rybacy rybacy
        Co ryby łowili
        Nadobną dziewczynę
        Z wody wyciągnęli                                             x2
      10. I postawili ją
        W kościele za drzwiami
        Kto wejrzał to płakał
        I zalał się łzami                                                    x2

       

       

      „POWRÓT TATY”
      Adam Mickiewicz

      1. Pójdźcie ło dziadki, pójdźcie wszystkie razym
        Za miasto pod słup na wzgórek
        Tam przed cudownym klyknijcie łobrazym
        Pobłożnie zmłówcie pociórek
      2. Tato nie wroco ranki i wieczory
        We łzach gu czekum i trwodze
        Rozloły rzeki, połne zwierza błory
        I połno zbójców na drudze
      3. Słysząc tło dziatki biegą wszystkie razym
        Za miasto, płod słup na wzgórek
        Tam przed cudłownym klynkają łobrazym
        I zaczynają pociorek
      4. Całują ziymię potem w imie łojca
        Syna i ducha świyntygu
        Bądź pochwolona przenajświyntrzo trójca
        Teroz i czasu wszelkiygo
      5. Potym łojcze nasz i zdrowaś i wierze
        Dziesiyncioro i korunki
        A kiedy całe zmłówiuły pacierze
        Wyjmą książeczkę z kieszonki
      6. I litaniją do najświyntszyj matki
        Starszy brat śpiywo, a z bratym
        Najswiyntszo matko  przyśpiewują dziatki
        Zmiłuj się, zmiłuj nad tatem
      7. W tym słuchać turkot, włozy jadą drógą
        I włóz znajumy na przedzie
        Skoczuły dziatki i krzyczą jak młogą
        Tato, ach tato nasz jedzie
      8. Obaczuł kupiec, łzy radośnie leje
        Z włozu na ziymie wylata;
        Ha, jak się mocie, co się u wos dzieje
        Czyście tynsknuły do tata
      9. Ruszejcie, kupiec na sługi zawoło,
        Jo z dziećmi pójdę ku miastu.
        Idzie oż zbłójcy łobskoczą dokoła,
        A zbójców buło dwłunastu
      10. Krzyknęły dziatki, du łojca przypadły
        Tulą się pod płaszcz na łunie
        Truchleją sługi, struchloł pun wybladły
        Drżące ku zbójcum wzniósł dłunie
      11. W tym stłójcie, stłójcie krzyknie starszy zbójca
        I spydzo bande precz z drogi
        A wypuściwszy i dzieci i łojca
        Idzcie - rzekł - dali bez trwłogi
      12. Kupiec dziynkuje, a zbójca łodpowiy
        Nie dziynkuj, wyznam ci szczyrze
        Pierwszy bym połke strzaskał na twyj głowie
        Gdyby nie dziatek pacierze

       

       

       

      „WSZYSTKO SIĘ W POLU ZAZIELENIŁO”

      1. Wszystko się w płolu zazielyniuło
        Młoja pszyniczka nie wschłodzi
        Miałam jo chłopca ulubiunygu
        Łun teroz du mnie nie chłodzi                              x2
      2. Nie chłodzi du mnie
        A co mu pło mnie
        Kiedy jo robić ni młoge
        Łoberwałam się szklanym dzbanyszkiym
        Jak żym nosiuła w niym włode                            x2
      3. Jo Ci mówiłym
        Nie bierz po połnym
        Jyno po wiykszyj połowie
        Tyś nie zwożała, po połnym brała
        Teroz narzykej na siebie                                         x2

       

       

      „Gdzie żeś bywał mój kochaneczku”

      1. Gdzie żeś Ty bywał mój kochaneczku
        jak ja do ciebie pisała
        czyś nie był w domu,
        czyś nie miał konia
        czy też ci mama nie dała.
      2. W domu ja byłem, konia też miałem,
        tylko mi mama nie dała.
        Konia zamknęła, siodło schowała,
        do ciebie jechać nie dała.
      3. A pamiętasz Ty mój kochaneczku
        o mym zielonym wianeczku.
        Co głową ruszę, to płakać muszę
        na ciebie mój kochaneczku.

       

       

      „ŁO TY PTOSZKU”

      1. Ło ty ptoszynku kręguloszku
        Co górum fyrosz                                                                x2
        Łopowic mi nowineczke
        Jakum płosiadosz.                                                             x2
      2. Łopowiym ci nowineczke
        Nie bardzo długum                                                           x2
        Że te twojum najmilejszum
        Do ślubu wiezum.                                                             x2
      3. Niech jum wiezum
        Niech prowadzum                                                            x2
        Niech jyj Bóg szczyńści
        Młoże mnie tyż na łostatku
        Bóg nie łopuści.                                                                  x2
      4. Łowy łojcze dejcie kunia
        Płojade na nium                                                                x2
        Niech jum jeszcze roz zobocze
        Póki jest pannu.                                                                 x2
      5. I przyjechoł do kościoła
        I stanół płod chór                                                               x2
        I tak sobie, sobie myśli
        Stłoi anioł młój.                                                                  x2
      6. Klynczy łyna z prawyj struny
        Mjyndzy pannami                                                             x2
        Najśliczniejszo niby róża
        Mjyndzy kwiotkami.                                                        x2
      7. Gdy wychłodziuła z kościoła
        Wejrzała na mnie                                                                x2
        Wielkim żalem użaluno
        Godoła du mnie.                                                               x2
      8. Weź ty chustę, wytrzy łoczy
        Nie lamyńć wiele                                                               x2
      9. Bło mi pan Bóg dziś wyznaczuł
        Z innym wesele                                                                  x2fot. B.Polakowska/Archiwum Nagrody

 

Magdalena Mikołajczak, 25.01.2016 19:14
0,

650


Komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.

Dodaj komentarz