Uczestniczyć w takiej imprezie jak Euro 2016 to sama przyjemność i wielkie emocje - szczególnie jeśli ogląda się na żywo grę najlepszych piłkarzy Europy. Tego zaszczytu dostąpił piłkarz Gromu Golina - Michał Bryll. GIG-ant postanowił przeprowadzić z nim wywiad na temat Euro, jego znajomości z Bartoszem Salamonem oraz jego kariery piłkarskiej w Gromie.
GIG-ant: Jak znalazłeś się na Euro 2016?
M.B.: Na Euro do Francji zaprosił mnie mój przyjaciel, a zarazem zawodnik naszej reprezentacji Bartek Salamon. Napisał do mnie wiadomość, że serdecznie zaprasza, więc razem z dwoma innymi kolegami postanowiliśmy wybrać się do Francji.
GIG-ant: Jakie są twoje wrażenia z Euro 2016?
M.B.: Wrażenia są nie do opisania. Nigdy wcześniej nie przeżyłem takiej jedności polskich kibiców, jak właśnie podczas Euro. Byłem na wielu meczach reprezentacji Polski, ale te we Francji były szczególne. Wyjazd na Euro był dla mnie także możliwością zobaczenia wielu wspaniałych miejsc, takich jak Alpy Szwajcarskie, Mediolan, Monte Carlo, Paryż czy całe Lazurowe Wybrzeże. Oczywiste jest, że na mnie, jako piłkarzu, największe wrażenie sprawiały obiekty sportowe, na których miałem okazję być, no i zobaczenie wielu światowej klasy piłkarzy.
GIG-ant: Jak poznałeś Bartosza Salomona?
M.B.: Bartka poznałem w gimnazjum w Poznaniu, gdzie razem chodziliśmy do klasy i przyszło nam mieszkać w jednym pokoju w internacie. Kontakt do dziś jest bardzo dobry między nami.
GIG-ant: Jakie są twoje stosunki z Bartkiem, jak utrzymujecie kontakt?
M.B.: Jak wcześniej wspomniałem nasz kontakt jest bardzo dobry. Spotykamy się, jak tylko możemy - czyli przeważnie po zakończeniu przez Bartka rozgrywek, gdy ma kilka wolnych dni na wizytę w Polsce, no i oczywiście w przerwie zimowej. Pozostały czas ogranicza nas do kontaktów telefonicznych lub wiadomości sms.
GIG-ant: Na jakim meczu/ meczach byleś?
M.B.: Podczas Euro wybrałem się na mecz z Irlandią Północną w Nicei, z Niemcami w Paryżu oraz mecz ćwierćfinałowy ze Szwajcarią w Saint Etienne.
GIG-ant: Od kiedy grasz w Grom Golinie?
M.B.: Swoje pierwsze kroki w Gromie stawiałem, gdy byłem w zerówce. Z czasem kluby się zmieniały, ale do Goliny wracałem jeszcze dwukrotnie. Pierwszy powrót był na początku 2008 roku i spędziłem w Golinie pół roku. W 2014 roku wróciłem po raz drugi i miejmy nadzieję, że jak najdłużej będę miał możliwość pomagać mojej drużynie.
GIG-ant: Jak oceniasz grę kolegów z drużyny?
M.B.: Wiadomo, że nasz zespół jest bardzo młody (najmłodszy w lidze), więc ciężko wymagać takiej postawy na boisku, którą zdobywa się wraz z doświadczeniem; ale mimo to drużyna udowadnia, że jest w niej spory potencjał, co pokazuje od początku tego sezonu. Na pewno jest dużo pracy przed nami, ale nasz trener oraz wszyscy ludzie, którzy pomagają drużynie, robią wszystko, żebyśmy mieli jak najlepsze treningi i warunki do rozwoju.
GIG-ant: Dziękujemy za poświęcony czas i życzymy samych sukcesów w Gromie! :)
Ania Bochna & Magdalena Mikołajczak
626
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.