Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

To było pięknego, zimowego dnia, gdy płatki śniegu swobodnie spadały za oknem tworząc piękny krajobraz. Żartuję - pogoda była równie super, jak tegoroczne święta - czyli wcale... Hehehe, zabawny żart, hehehe. W te święta zostałam zaproszona na milion jakiś głupich eventów, ale muszę udawać, że są cudowne, bo za to mam pieniądze i mogę sobię kupić Iphona 10s, a tak to muszę mieć jakiś stary 9s. Boże, co za ciężkie życie gwiazdy. Ach - zapomniałam wam wspomnieć: jestem sławna i mam mnóstwo fanów, bo nagrywam jakieś piosenki czy coś tam śpiewam, mimo że jest tam pełno auto tune, who cares... I tak mnie kochają. Tak sobie myślę ostatnio, że chciałabym coś nagrać w sumie z Krzysztofem Krawczykiem. Muszę o tym powiedzieć menadżerowi Dawida Kwiatkowskiego; tak przy okazji wam powiem, że Kwiat coś więdnie ostatnio, chyba ma za mało wody... Ale dobra, o czym to ja... Aha,  tak - święta. Więc święta to dla mnie czas ludzi w przebraniach reniferów, elfów, którzy myślą, że wygladają zabawnie. Ogólnie wszyscy sądzą, że są super śmieszni; no przykro mi -  nie są. Ledwo co wyszłam z pokoju i zobaczyłam, jak mój głupi brat Janek próbuje owinąć się sznurem lampek. Co za kretyn.
- JAN, TY HULTAJU !!!- usłyszałam stanowczy głos mojej mamusi. - CO TY WYRABIASZ?!
-No jak to co? Czuję magię świąt! Teraz mogę udawać choinkę !- powiedział. Hehehe, zabawny żart, hehehe.
Dlaczego wszyscy myślą, że są śmieszni? Już bardziej śmieszy mnie twarz mojego brata niż on sam.
-Juleczka! Och, ptysiu, musisz iść po jajka do sklepu! - krzyknęła moja mama.
-Po co ci jajka? Przecież to nie Wielkanoc! - zażartowałam, och jaka ja jestem śmieszna.
-Och, Julka, ty jajcarzu !- powiedziała mama, po chwili zrozumiała ten kolejny zabawny żart i z tego śmiechu zaczęła wyć jak wilk do księżyca. Wtedy pojawił się mój brat. Mówiłam już, że jest głupszy niż ustawa przewiduje?
- Z czego się śmiejemy? - powiedział ; zauważyłam wtedy, że był nadal owinięty sznurem lampek. Nie miałam ochoty na dalszą dyskusję z tym jakże beznadziejnym przypadkiem. Szybko pobiegłam - powiedzmy: w podskokach- na korytarz, chcąc założyć buty, bo w końcu idę po jajka. Usłyszałam dzwięk domofonu.
-Hello, it's me!Kto tam? - zażartowałam znowu.
-Sąsiadki!
-Nie, nie ma siatek. - powiedziałam poważnie i wróciłam do zakładania sandałów. Nie, zaraz, wróć. Jakich sandałów? Och tak jest zima , hehehe, zapomniałam, hehehe.
Szybciutko założyłam moje super buciki, bo mówiłam już, że jestem bogata i mam pełno fanów? W super humorze szłam sobie do sklepu. Nagle zauważyłam, że wszyscy jakoś dziwnie na mnie patrzą. Ale to pewnie dlatego, że jestem sławna. Weszłam sobie do Biedrony ( Biedronka brzmi tak przedpotopowo, Biedrona to styl życia ).  Idę i szukam tych jajek, no i nigdzie ich nie ma. Zdążyłam już minąć, ,,osiedlowy monitoring", ludzi walczących o karpia, chytrą babę z Radomia... zaraz przecież nie jestem w Radomiu.
- CO ZA CHORA AKCJA !- krzyknęłam.
-Zmierzyłem jej temperature i jest zdrowa!- odpowiedział jakiś starszy pan w pięcioma karpiami w rękach.
Miałam dosyć, stwierdziłam, że żadnych świąt nie będzie, bo nie znalazłam tych głupich jajek. Smutna, zmęczona swoim okropnym życiem, wróciłam do domu.
- MAMA ! Nie było żadnych jajek! - krzyknęłam ze łzami w oczach.
- Co ? Jakich jajek? - odpowiedziała.
- No bo kazałaś mi iść kupić jajka.
- HAHAHAHA  ALE CIĘ ZROBIŁAM W JAJO!! TERAZ NIE MA JAJEK W SKLEPACH HAHAHAH. - powiedziała dusząc się ze śmiechu.
- MAM WAS DOSYĆ !!!- krzyczałam.
Wtedy pokazał się mój głupi brat.
- JULECZKA, TY PULPECIKU! DLACZEGO POSZŁAŚ W PIŻAMIE DO BIEDRONY? HAHAHA- zaczął wyć.
Spojrzałam wtedy w lusto i rzeczywiście ! Miałam na sobie piżamę! Prawie się popłakałam, ale przypomniało mi się, że nie mogę, bo mi się makijaż zmyje.
- CO ZA CHORA AKCJA !- krzyknęłam.
- Zbadałem jej temperature i jest zdrowa!- powiedział mój głupi brat,próbując wyciągnąc karpia z wanny. Zaraz - przecież my nie mamy wanny!
Wszyscy w ,, heheszkowym" humorze usiedliśmy przy stole i zjedliśmy jajecznicę. ALE PRZECIEŻ NIE MA JAJEK. Ach, to będą magiczne święta! XD

Magda Liberska, 19.12.2015 22:27
1,

625


Komentarze:

#1. Zosia W: 20.12.2015 19:52

Genielne :D

Dodaj komentarz