Święta Wielkanocne za nami, czas na wspomnienia. Już po raz czwarty druhowie OSP Golina w drugi dzień świąt Wielkanocnych - czyli lany poniedziałek - 2.04.2018 roku w Golinie jako przebierańcy zwani siwkami zorganizowali przemarsz ulicami naszej miejscowości.
Jak co roku w orszaku przebierańców nie zabrakło księdza z kropidłem, który święcił mieszkańców. W tym roku mieszkańcy otrzymywali od księdza obrazek św.Floriana. Nie zabrakło też nowych osób w orszaku przebierańców; był królik, kurczak, pani wiosna, kościotrup i miś, który rozdawał cukierki. Orszak zamykał samochód strażacki, którego oczywiście w lany poniedziałek nie mogło zabraknąć na ulicach naszej miejscowości.
GIG-ant przeprowadził wywiad z kilkoma osobami naszej miejscowości na temat, czy to dobry pomysł, że straż "przejęła" siwki i by w ten sposób nie zanikła tradycja?
Magdalena Mikołajczak: Jest to świetna tradycja, która towarzyszy mi od samego dzieciństwa. Wyczekiwanie na siwki i ucieczki przed nimi to było coś, co uwielbiałam w lany poniedziałek. Nie wyobrażam sobie, żeby ten dzień mógł wyglądać inaczej, dlatego cieszę się bardzo, że OSP przejęło patronat nad tą akcją i że dzięki nim tradycja będzie kontynuowana i będzie sprawiała wszystkim, tak jak dotychczas, dużo frajdy.
Julia Wasik: Moim zdaniem to dobry pomysł, że straż podtrzymuje tradycje. Jest to fajna tradycja, którą warto kontynuować i pokazywać młodszym pokoleniom. Jest dużo śmiechu i zabawy, gdy trzeba uciekać przed siwkami, by nie zostać wymalowanym sądzą.
Paulina: Uważam ze przejęcie przez straż golińskiej tradycji (siwki) było dobrym posunięciem. Strażacy dbają o tę tradycję i przywracają jej dawny blask. Dzięki nim nowe pokolenia goliniaków mogą poznawać dawne zwyczaje świąteczne obchodzone w Golinie.
Julia Rój: Tak, to bardzo dobry pomysł; przynajmniej siwki nie poszły w niepamięć i też dobrze, że straż chciała przejąć i się zająć organizacją tego typu atrakcji. Cieszę się, że nie zanikła tradycja siwków golińskich. Mam nadzieję że nikt nie będzie o tym zapomniał i kolejne pokolenia będą kontynuować tę zabawę.
FOTO: Adam Majewski
426