Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Wywiad z Agatą Piłkowską – absolwentką Niepublicznego Gimnazjum w Golinie, aktualnie uczennicą liceum w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. w Jarocinie, w klasie o profilu matematyczno-przyrodniczym. Agata ma 17 lat, mieszka na Klatce - jest to miejscowość znajdująca się tuż obok Koźmina Wlkp. Czas spędza na pomaganiu innym, a także na rozwijaniu swoich talentów, m.in. śpiewu. Jej zamiłowaniem jest harcerstwo.

GIG-ant: Jak rozpoczęła się twoja przygoda z harcerstwem?

Agata Piłkowska: Moją harcerską przygodę rozpoczęłam już jako pięcioletnia dziewczynka, było we wrześniu 2002 roku. Byłam osóbką z dużą ilością energii, często jeździłam z kuzynką odwiedzać harcerzy na ich wyjazdach i to właśnie podczas jednego z nich moja mama stwierdziła, że może to właśnie harcerstwo jest dobrym miejscem, w którym będę  mogła pożytecznie wykorzystać moją energię i chęć przebywania z ludźmi. Dołączyłam do 2 Gromady Zuchowej „Mali Indianie”, a potem harcerska przygoda już sama się potoczyła.

GIG-ant: Jak długo jesteś w harcerstwie?

A.P.: W harcerstwie jestem od 12 lat i będę w nim już do końca życia. Z tej organizacji nie da się odejść, gdyż wskutek złożonego przyrzeczenia nigdy nie przestaje się być harcerzem. Harcerstwo jest jak niezwykły magnes, który przyciąga z niesamowitą siłą. Było już wielu, którzy próbowali zakończyć swoją przygodę, ale nie wytrzymywali długo tej harcerskiej abstynencji. Oczywiście, wiadomo, że gdy ktoś zakłada rodzinę lub wyjeżdża na studia wskutek braku czasu często nie jest już w stanie udzielać się aż tak aktywnie, jak wcześniej , ale mundur wiszący w szafie ciągle przypomina mu o harcerskiej przygodzie i sprawia, że ta osoba z sentymentem, w miarę możliwości, przychodzi zbiórki, czy przyjeżdża w odwiedziny na obozy, by choć przez moment znów poczuć powiew tej wyjątkowej, harcerskiej i rodzinnej atmosfery.

GIG-ant: Co daje ci harcerstwo, jaki masz z tego korzyści?

A.P.: Co mi dało harcerstwo? Wiele niezapomnianych przygód, wspaniałe przyjaźnie oraz możliwość odkrywania  różnych zakątków świata. Pokazało mi, jak odnaleźć się w świecie i nauczyło, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach. Rozwinęło moje zainteresowania i zdolności. Dało mi pewność siebie, odwagę i myśl, że nawet jedna osoba może zrobić wiele dla innych. Korzyści z bycia harcerką? Dla mnie to przede wszystkim satysfakcja, że dzięki niemu stałam się lepszym człowiekiem, potrafię zaopiekować się lub pomóc innym. Wspaniałym uczuciem jest móc widzieć, jak harcerze, którym sama staram się przekazywać swoją wiedzę, stają się, dzięki moim wskazówkom, dobrymi ludźmi. Jest to olbrzymia satysfakcja, której nie sposób opisać. Jestem dumna z tego, że noszę mundur, który przez te wszystkie lata przyczynił się do tego, że ludzie postrzegają mnie jako dobrego człowieka.

GIG-ant: Co najbardziej cenisz sobie w harcerstwie?

A.P.: Pozytywną energię, która przekazujesz innym, chęć pomocy bliźniemu, nasze prawo harcerskie, moich przyjaciół i to, że dzięki niemu stałam się zupełnie innym, lepszym człowiekiem. Nie umiem wyobrazić sobie, kim bym była, gdyby nie ono. Dzięki niemu mogę uciec od rzeczywistości, technologii i świata, w którym dla większości ludzi najważniejszy jest czubek własnego nosa. Tu odnalazłam spokój i chęć do robienia czegoś więcej w życiu.

pilkowska 2

GIG-ant: Jak często się spotykacie oraz gdzie te zbiórki mają miejsce? Co na nich robicie?

A.P.: Z moją drużyną 9 DH "Feniks” spotykam się co piątek, a w soboty spotykam się z 4 DSH „Trapery”. Miejsca spotkań są różne, jednak najczęściej spotykamy się w hufcu znajdującym się w Koźminie Wlkp. Zbiórki nie mają swojej ograniczonej godziny, wszystko zależy od osoby prowadzącej. Co robimy na zbiórkach? Wszystko, co tylko można: śpiewamy, organizujemy różne gry i zabawy, uczymy się nowych rzeczy, zdobywamy sprawności i stopnie harcerskie, udoskonalamy swoje umiejętności i zainteresowania, utrwalamy swoją wiedzę harcerską i nie tylko. Po prostu jest to dobra zabawa, dzięki której pożytecznie wykorzystujemy swój czas, bawiąc się i ucząc jednocześnie .

GIG-ant: Gdzie prowadzisz swoją działalność?

A.P.: Swoją działalność prowadzę w hufcu w Koźminie Wielkopolskim, jestem tam drużynową 9 DH „Feniks” oraz wędrownikiem w 4 DSH „ Trapery”. Ostatnio również udało mi się ukończyć kurs i zostałam ratownikiem ZHP. Jednak udzielam się nie tylko w harcerstwie, co roku działam również, jako wolontariusz, podczas finału WOŚP. Należę także do koźmińskiej kapeli NO NAME. Po ukończeniu 18 lat chcę oddawać regularnie krew oraz zgłosić się do Pokojowego Patrolu.

GIG-ant: Czym przejawia się twoja działalność społeczna?

A.P.: Moja działalność społeczna przejawia się tym, że biorę udział w obchodach różnych świąt: zarówno państwowych, lokalnych, jak i, rzecz jasna, harcerskich, podczas których pełnię służbę wartowniczą lub pomagam w jej przygotowaniu. Staram się pokazywać na różnych apelach oraz „zbiorowiskach”. Biorę udział w imprezach takich jak Bieg Maćka, Dni Koźmina, WOŚP, podczas których pomagam m.in. w rozstawianiu namiotów, wydawaniu posiłków, rozdawaniu medali i wielu innych pracach. Pomagam naszemu hufcowi w organizacji różnych happeningów, zbiórek i akcji, takich jak przekazywanie Betlejemskiego Światła Pokoju, akcja Znicz, zbieranie pożywienia dla powodzian, Dzień Myśli Braterskiej, Światełko do Nieba i wiele innych. Organizuje wraz z innymi różne zajęcia i wyjazdy dla dzieci, zuchów, harcerzy, a nawet dla wędrowników.

GIG-ant: Czy jest coś, co chciałabyś zrobić, czy masz jakieś cele?

A.P.: Aktualnie moim największym celem jest jak najlepsza poprawa mojego zdrowia oraz edukacja, lecz nie zapominam o pomaganiu innym. W przyszłości chciałabym działać w Pokojowym Patrolu oraz zostać Honorowym Dawcą Krwi. Oczywiście w przyszłych latach pragnę również udzielać się społecznie w różnych, może już większych, organizacjach oraz móc jak najdłużej aktywnie działać w ZHP. Po liceum chciałabym studiować fizjoterapię, by pomagać ludziom, z którymi sama jestem związana przez własne dolegliwości. Wiem, z własnego doświadczenia, co niektórzy z nich przeżywają, dlatego chcę im pomóc tak, jak teraz niektórzy pomagają mnie.

GIG-ant: Dziękujemy za wywiad, życzymy ci spełnienia marzeń  oraz realizacji swoich postanowień

Monika Kozłowska

Tomek Jankowski, 13.03.2014 17:34
0,

1385


Komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.

Dodaj komentarz