Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a więc czas pomyśleć o zakupie karpia. Dlaczego właśnie ta ryba króluje na polskich stołach? Karp pochodzi z Azji. Został sprowadzony do Polski ze względu na łatwą hodowlę. W 1948 roku minister przemysłu Hilary Minc ogłosił hasło ,,Karp na każdym wigilijnym stole" i zapoczątkował tworzenie Gospodarstw Rybackich. Karp przyjął się szybko, ponieważ jest łatwy w hodowli oraz w tych wyjątkowo trudnych czasach był w stanie zaspokoić potrzeby żywieniowe ubogiego społeczeństwa. Odwiedziłam jedno z takich gospodarstw w miejscowości Nosków, prowadzone przez pana Henryka Wdowczyka. Przy okazji przeprowadziłam z nim rozmowę.

GIG-ant: Jak długo zajmuje się pan hodowlą ryb?
H.W.: Od około 35 lat.

GIG-ant: Jaką powierzchnię zajmuje pańskie gospodarstwo rybne?
H.W.: Ma sześć hektarów.

GIG-ant: Jaką ilość ryb pan sprzedaje?
H.W: W ciągu roku sprzedaję około 10 ton, z tego na święta około 4 tony.

GIG-ant: Jakie ryby najczęściej ludzie kupują?
H.W.: W swoim gospodarstwie mam wiele gatunków ryb - jest tu np. sum, jesiotr, amur, tołpyga, lin, ale najpopularniejszy jest oczywiście karp.

GIG-ant: Jakie problemy związane są z uprawianym przez pana zawodem?
H.W.: Jednym z problemów są choroby, z tym jednak daję sobie radę stosując odpowiednie lekarstwa. Gorszą sprawą są dzikie zwierzęta, które zjadają ryby: wydra, czapla, kormoran oraz wiele innych. Bardzo uciążliwa rzeczą jest brak opadów w czasie letnim; jest wtedy bardzo mało wody w stawach i brakuje tlenu w wodzie, przez to ryby się duszą. Przeciwieństwem tego zjawiska są zbyt duże opady, gdyż poziom wody gwałtownie wzrasta w stawach i istnieje zagrożenie ucieczki ryb do pobliskich rowów, a stamtąd do rzek.

GIG-ant: Jak długo rosną ryby w pańskim gospodarstwie?
H.W.: Od momentu zarybienia narybkiem, który ma około 5 cm , potrzeba ok.  cztery lata, aby ryba osiągnęła wagę tzw. handlową, czyli od około 1,5 do 3 kilogramów. Zdarzają się oczywiście większe okazy, po prostu silniejsze osobniki lub sztuki nieodłowione poprzedniego roku.
20161208_154628

20161208_154334

20161208_154226

 

Weronika Bierła, 20.12.2016 19:01
0,

320


Komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.

Dodaj komentarz