Owczarki Niemieckie, rasa psów znana z policji oraz licznych filmów sensacyjnych i kryminalnych. Jakie jednak są te psy w rzeczywistości? Na ten temat postanowiliśmy porozmawiać z Robertem Filipowiakiem, właścicielem hodowli ON-ków (Owczarków Niemieckich) Trebor-team mieszczącej się w Starej Obrze.
GIG-ant: Co skłoniło pana do otwarcia hodowli?
R.F.:Owczarki w moim życiu były od zawsze, od dziecka; zajmował się nimi mój dziadek, zaraził mnie tą pasją i tak jest do dziś.
GIG-ant:Jak wyglądały początki hodowli?
R.F.:Początki hodowli były dość trudne. W poprzednich „czasach”, kiedy jeszcze granice były zamknięte, był bardzo ograniczony dostęp do doskonałego materiału genetycznego. Wiemy, że krajem rasy są Niemcy, ale z biegiem czasu to się zmieniło i od kilkunastu lat nie ma problemów, żeby wymieniać doświadczenia z zachodnimi sąsiadami.
GIG-ant: Dlaczego wybór padł właśnie na tę rasę psa?
R.F.:Rasa Owczarek Niemiecki – jest najbardziej doskonałą rasą ze wszystkich ras psów. Owczarki Niemieckie mogą pracować bez ograniczeń wszędzie, tzn. mogą być psami poszukiwawczymi, obronnymi, biorą udział w dogoterapii, są doskonałymi psami do towarzystwa i psami użytkowymi. Wynika to z ich charakteru. Są twarde , zadziorne, dążą do celu, wytrzymałe zarówno fizycznie, jak psychicznie.
GIG-ant: Od kiedy Trebor-tim jest hodowlą zarejestrowaną w Polskim Związku Kynologicznym?
R.F.:W ZKwP ( Związek Kynologiczny w Polsce) hodowla jest zarejestrowana od 2003 roku pod numerem 922/06 . Natomiast od roku 2006 jestem członkiem Verein fur Deutsche Schaferhunde (SV) – jest to Niemiecki Klub ON.
Ponadto działamy też w Klubie Owczarka Niemieckiego utworzonym przy ZKwP . Z ramienia Klubu Owczarka Niemieckiego (KON) organizujemy różne wystawy. W roku 2016, 2017 odbyły się takie dwie najważniejsze na stadionie Jaroty w Jarocinie.
W roku 2018 w kwietniu odbędzie się mniejszej rangi wystawa owczarków w Prusach koło Jarocina, a we wrześniu 2018 r. ponownie na stadionie Jaroty będziemy organizować najważniejszą wystawę w Polsce dla Owczarków Niemieckich.
GIG-ant: Często można spotkać ogłoszenia o sprzedaży psów z adnotacją o wpisie do stowarzyszeń - czy jest to równoważne z wpisem w Polskim Związku Kynologicznym?
R.F.:Tak , takie ogłoszenia można spotkać, często nie jest to równoważne z wpisem ZKwP . Często jest tak, że stowarzyszenia powstały tylko po to, by zalegalizować w świetle prawa sprzedaż psów z pseudo-hodowli, tzn. nie dba się o zdrowie zwierząt , nie dokonuje się prześwietleń stawów biodrowych, nie przechodzą żadnych testów.
W ZKwP, który należy do FCI, hodowla opiera się na określonych zasadach regulaminem hodowli:
- rodzice obowiązkowo muszą mieć prześwietlenia stawów biodrowych w celu wykluczenia z hodowli owczarków z dysplazją
- każdy osobnik ON (owczarek niemiecki) musi zaliczyć przegląd hodowlany
- zaliczyć egzamin BH
-zaliczyć egzamin IPO
Posiadanie i doprowadzenie owczarka niemieckiego do hodowli w świetle przepisów ZKwP (FCI) jest trudne i wymaga dużo czasu.
Wymogów tych nie stosują stowarzyszenia i kupno psa z jakiegoś stowarzyszenia jest dość ryzykowne pod względem zdrowia .
GIG-ant: Co musimy wiedzieć zanim zdecydujemy się na wychowywanie owczarka niemieckiego? Jakiego typu są to psy?
R.F.:Owczarki niemieckie są psami typu pasterskiego - czyli pomocne człowiekowi w wielu sytuacjach.
Oczekują one od nas współpracy : spacery , zabawa np. aportowanie, szukanie. Są psami aktywnymi, energicznymi, przystosowują się do różnych sytuacji .
GIG-ant: Czy koszt utrzymania owczarka mocno odbiega od innych ras? Z pewnością nie żywi się ich kawiorem, ale czy wymagają one specjalnej diety?
R.F.:Kawior odpada, chociaż pewnie by im smakował. Poważnie to : dobrej jakości karma , dobrze zbilansowana (białko/tłuszcz) oraz mięso (ponieważ w jakimś sensie są drapieżnikami) , witaminy w okresie wzrostu.
GIG-ant: Co jest bardzo istotne podczas szkolenia tych psów? Czy zdarzają się przypadki, w których nie chcą współpracować? Czy można to rozpoznać już u szczeniaka?
R.F.:Najbardziej ważną sprawą podczas szkolenia psów jest motywacja; trzeba znaleźć sposób, by dany pies zaczął z nami współpracować. Często takim bodźcem jest dobra zabawa z elementami posłuszeństwa.
GIG-ant: Zapewne w swojej karierze szkolił pan już wiele psów. Czy któryś zapadł panu szczególnie w pamięci?
R.F.:Tak , wyszkoliliśmy wiele psów . Pamiętam kilka dobrze, ponieważ miały niesamowicie silne charaktery. Dosłownie czekały na to, by zadawać im ciągle nowe zadania. Był to pies IVAN Wolf-gang - doskonały owczarek , duży, mocny, zwycięzca wielu wystaw oraz pies nieco mniejszy COOPER Liquido – dziś pracujący w policji na południu Polski. Pies o doskonałym temperamencie z ogromną pasją do aportowania . Pamiętam wiele jeszcze innych doskonałych psów trenowanych u nas . Często z kolegami wracamy do nich pamięcią i oglądamy ich wyczyny na filmikach.
GIG-ant: Prowadzi pan także szkolenia dla właścicieli z ich podopiecznymi. Kto może w ich uczestniczyć?
R.F.:Prowadzę właśnie takie szkolenia. Staram się, by właściciele swoich pupili uczestniczyli razem z psami w treningach , ponieważ przez to bardziej się poznają. Łatwej jest wyszkolić psa niż dobrego przewodnika tego psa. Dobrze wyszkolony pies to para: przewodnik + pies; muszą się znać , muszą się wspierać, muszą przewidywać.
GIG-ant: Ciężej pracuje się z ludźmi czy ze zwierzętami?
R.F.:Z ludźmi pracuje mi się na ogół dobrze . Z psami jest inaczej, może ciekawiej, bo obowiązuje inny język...
GIG-ant: Czy ma pan własnego psa; jeżeli tak, czy to także owczarek?
R.F.:Mam kilka owczarków niemieckich krótkowłosych , długowłosych, Mamy również buldoga francuskiego.
GIG-ant: Często jeździcie na różnego rodzaju wystawy. Z reguły wracacie z tarczą czy na tarczy?
R.F.:Na wystawy jeździmy średnio raz w miesiącu , w różne miejsca w Polsce i nie tylko. Nasze psy są zauważalne na tych wystawach , świadczy o tym ilość championów wyhodowana u nas oraz ilość zdobytych pucharów .
GIG-ant: Na czym polegają takie wystawy?
R.F.:Na wystawie pokazujemy piękno psa jego przestrzenny ruch. W ringu często równocześnie konkuruje ze sobą kilkanaście osobników. Oceną zajmuje się profesjonalny sędzia kynologiczny, znawca rasy.
GIG-ant: Wystaw na pewno było już wiele, ale czy któraś z wystaw zapadła w pamięć szczególnie? Dlaczego akurat ta?
R.F.:Wszystkie wystawy są ważne, poziom adrenaliny jest na każdej taki sam. Pamiętam wystawę klubową sprzed kilku lat organizowaną w Sulechowie . Tam w stawce 23 owczarków zdobyliśmy z naszą suczką dorosłą pierwsze miejsce i zwycięstwo klubu . Było to ogromne przeżycie, ponieważ w stawce były suczki z Niemiec, Czech, Słowacji, Polski .
GIG-ant: Sami też czasami organizujecie lokalne zawody. Czy cieszą się wysoką frekwencją?
R.F.:Sami organizujemy zawody lokalne głównie dla uczestników naszych szkoleń. Ma to na celu pokazanie atmosfery zawodów, jakie odbywają się w Polsce.
Inaczej wygląda szkolenie i zabawa z psem, a inaczej, gdy musimy poddać nasze działania ocenie. Latem tego roku planujemy takie zawody, może wziąć w nich udział dosłownie każdy i może to być przewodnik z psem innej rasy niż owczarek, może to być pies nierasowy; zawody mają charakter otwarty. Chodzi o dobrą zabawę.
GIG-ant: Oprócz tresury zajmuje się pan zawodowo również innymi dziedzinami. Jak udaje się połączyć to wszystko?
R.F.:Połączyć można wszystko. Praca jest pracą, a po pracy przyjemności. Szkolenie, trenowanie psów to czysta przyjemność, przy wysiłku fizycznym pozwala to na relaks.
GIG-ant: Bardzo dziękuję za udzielenie odpowiedzi na moje pytania.
915
Jeszcze nikt nie skomentował tego wpisu.