Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Pragnę opowiedzieć wam, moi drodzy, początek pewnej niesamowitej przygody, która przydarzyła się pewnej dziewczynce. Julia Szwałek, bo właśnie o niej będzie mowa, to czternastolatka niskiego wzrostu, o ciemnokasztanowych włosach.

Sobota zaczęła się jak zwykle. Julia po wypełnieniu swoich domowych obowiązków zaczęła odrabiać lekcje. Usiadła na swoim niebieskim, obrotowym krzesełku, wyciągnęła matematykę i przeczytała zadanie. Śmiało mogę powiedzieć, że Julii bardzo dobrze idzie z matematyki. Zadanie zrobiła  w mgnieniu oka, a po chwili zaczęła rozmyślać:

- Niedługo wakacje, a ja jeszcze nie mam żadnych planów…

Zamknęła oczy i rozmarzyła się. Do głowy przychodziło jej mnóstwo pomysłów. Jezioro, morze, a może góry? Lecz co to? Ktoś zaczął nią potrząsać! Julia wyrwana z głębokiego zamyślenia zobaczyła przed sobą jakiegoś staruszka. Miał długą, siwą brodę, a uwagę przyciągały jego bursztynowe oczy. Zaskoczona czternastolatka szybko wstała i rozejrzała się dookoła. Zobaczyła łąkę pełną kwiatów , a jej uszy zachwycił przepiękny śpiew ptaków. Taki śpiew, jakiego dotąd nigdy nie słyszała.

- Szybko! Musimy się śpieszyć! Chodź ze mną! Nie mamy ani chwili do stracenia!- wykrzyknął staruszek i zaczął prowadzić ją za rękę w stronę jakiegoś źródełka.

- Ale… Gdzie ja jestem? Jak się tu znalazłam? Niech mi pan powie.

- Jaki pan?- zaśmiał się staruszek i lekko uśmiechając się dodał- jestem Gandalf.

Julia nie mogła w to uwierzyć . Gandalf był bohaterem jej ulubionej książki pt. ,,Hobbit’’.  Przecież to niemożliwe, to nie mogło dziać się naprawdę. W jaki sposób miałaby rozmawiać z fikcyjną postacią?

- To jakiś żart?- spytała ze zdziwieniem czternastolatka.

- Ależ skąd!- zaśmiał się Gandalf- jesteś nam bardzo potrzebna, zaprowadzę cię do naszej kryjówki i wszystko ci opowiemy.

-My? Jacy my? Proszę powiedzieć teraz, co się dzieje, kto jest jeszcze w tej kryjówce?- ale nie doczekała się już odpowiedzi.

Gdy zatrzymali się przy źródełku, Julia przejrzała się w wodzie. Była brudna od jakiegoś niebieskiego pyłu. Gandalf poprosił ją, aby się  umyła. Widać było, że bardzo zależy mu na czasie. Ciągle oglądał się dookoła, jakby przed kimś uciekał. Gdy czternastolatka przemyła twarz, w milczeniu ruszyli szybkim krokiem do tajemniczej kryjówki.  Julia rozmyślała. Może jej się to śni? Ale uszczypnęła się raz, drugi i nic, nadal szła wąską ścieżką. Nadszedł wieczór.

- Jesteśmy na miejscu- rzekł Gandalf i wskazał na jaskinię pokrytą mchem- proszę chodź za mną.

Weszli do środka, przy ognisku siedział jakiś mały człowieczek z ponurą miną.

- Już jesteśmy, Bilbo, przyprowadziłem Julię. Teraz nie zwlekając musimy jej opowiedzieć, dlaczego została ściągnięta do dalszego świata.

Julia miała tysiąc myśli na minutę. Czy to jest prawdziwy Bilbo? Ten Bilbo Baggins, o którym tak wiele czytała? Nieraz chciała przenieść się do ich przestrzeni, uciec od swojego świata, ale wiedziała, że to niemożliwe, gdyż Tolkien wymyślił ich historie. A teraz okazało się, że to nie był wymysł, wszystko, co ją spotkało, dzieje się naprawdę.

- Usiądź, proszę- powiedział Bilbo-  Julia bez chwili wahania usiadła i zaczęła słuchać opowieści hobbita.

- Tydzień temu ktoś podrzucił pod moje drzwi tajemniczy list bez nadawcy. Było w nim napisane, że ja i moi przyjaciele mamy się strzec, a na końcu widniał przerażający napis: ,, On nadchodzi, jest już blisko’’. Bardzo się przestraszyłem, opowiedziałem o tym Gandalfowi. Szukaliśmy naszych przyjaciół, ale nie ma po nich żadnego śladu. Tej nocy, gdy na chwilę przysnąłem, miałem dziwny sen. Tajemniczy głos kazał mi przyprowadzić Julię Szwałek, gdyż tylko ona może nam w tej sytuacji pomóc.

- Tylko ja mogę wam pomóc? W jaki sposób? – Julia bardzo się zdziwiła.

- Znasz dokładnie naszą każdą historię. W waszym świecie jest podobno jakaś wskazówka, bez której nie damy rady odzyskać naszych przyjaciół i unicestwić tego potwora. Musisz wrócić do swojego świata i poszukać jakiegoś znaku. Myślę, że znajdziesz go w bibliotece. Wierzymy w ciebie, ale musisz wiedzieć, że masz mało czasu. Zgadzasz się nam pomóc?- spytał Gandalf.

Julia po chwili zastanowienia zgodziła się. Wiedziała, że jest to trudne zadanie i czeka ją tu niesamowita przygoda, ale ona lubi wyzwania.

- Tylko ty będziesz wiedzieć, co jest wskazówką. Wrócisz tu tym samym sposobem, jak się znalazłaś. Usiądziesz na krześle i zaczniesz się obracać- rzekł Gandalf i wysypał na nią tajemniczy pył, ten sam, niebieski, od którego była brudna.

Czternastolatka ocknęła się na krześle. Czeka ją nie lada wyzwanie. Szybko wstała i ruszyła do biblioteki. Zostało jej mało czasu. Jej przeznaczenie się wypełni. Wielka przygoda dopiero się zaczyna. Strach, niebezpieczeństwo, ale też i przyjaźń- to będzie ją czekać w najbliższym czasie. Ale ona jest gotowa, gotowa na tę przygodę.

Weronika Krawczyk 

Tomek Jankowski, 06.05.2015 18:02
2,

595


Komentarze:

#1. Misiek: 06.05.2015 19:22

GG WP :D

#2. Ula: 06.05.2015 22:38

Czekam na ciąg dalszy...........................

Dodaj komentarz