Uwaga! Ta strona używa plików cookies (tzw. ciasteczka), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej

Taekwondo jest jedną z pełnoprawnych dyscyplin olimpijskich. Jest to narodowy sport i tradycyjna sztuka walki Korei.
Oficjalnie dopiero w 1957 roku powstała nazwa i regulamin sportowy tej sztuki walki. Jednakże początki sięgają drugiego tysiąclecia p.n.e. W pozostałościach grobów koreańskich królów, pochodzących z tego okresu, znaleziono freski przedstawiające mężczyzn walczących na gołe pięści. [www.pl.wikipedia.org]
W Jarocinie znajduje się Klub Sportowy "Białe Tygrysy" i UKS Taekwondo Jarocin. Uczęszczają do nich dwaj wybitni taeakwondziści z Jarocina i Goliny. Są nimi Patrycja Adamkiewicz i Sebastian Brugger - absolwenci golińskiego gimnazjum. GIG-ant postanowił przeprowadzić z nimi wywiad. 

GIG-ant: Jak wyglądały początki twojego taekwondo?
P. A.:
Swoją przygodę z taekwondo rozpoczęłam w Golinie. To tutaj odbywały się moje pierwsze treningi. Miałam wtedy 8 lat, więc podstawy sztuki walki taekwondo zaczynałam poprzez zabawę. Moja kategoria wiekowa obejmowała jedynie konurencje sprawnościowe. Walczyć rozpoczęłam dopiero po dwóch latach trenowania.
S. B.: Zaczynałem dość młodo, bo już w wieku 4 lat. Wiadomo, że w tym wieku nie myśli się o wygrywaniu ani o rywalizacji, tylko o dobrej zabawie. Taekwondo było dla mnie frajdą, aczkolwiek po roku, może dwóch już próbowałem być "dorosły" i podchodzić do tematu poważniej. Ale -jak to u dziecka - nie można było  mówić o profesjonalizmie w moim wieku.

GIG-ant: Kiedy wzięłaś/wziąłeś udział w pierwszym turnieju?
P.A:
Trenować zaczęłam we wrześniu 2006 roku, a w pierwszych zawodach startowałam już w grudniu tego samego roku. Był to turniej gwiazdkowy w Poznaniu. Udało mi się tam zdobyć pierwsze miejsce w konkurencji twio ap chagi .
S.B.: Pierwszym turniejem, w którym uczestniczyłem, był Turniej Dzieci Taekwondo. Odbył się on w Śremie, w grudniu 2002 roku.

GIG-ant: Jakie jest twoje największe osiągnięcie?
P.A.:
Zdecydowanie moim największym osiągnięciem był udział w Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich, które odbyły się w Chinach w 2014 roku. Zajęłam tam 5 miejsce.
Moim wielkim  osiągnięciem jest także dwukrotny udział w mistrzostwach świata. Na swoim koncie mam także dwa medale
mistrzostw Europy: złoto zdobyłam w kategorii kadet w 2011 roku, a dwa lata później wywalczyłam brąz w kategorii juniora. Trzykrotne złoto na mistrzostwach Polski w kategorii kadeta i juniora. Oraz medale na turniejach rangi G1.
S. B.: Największym moim osiągnięciem jest zdobycie tytułu Mistrza Polski w kategorii juniorów w 2014 roku. Jestem z tego powodu dumny. Gdy odnosi się sukcesy, wtedy uświadamia się sobie, że te hektolitry przelanego potu - niekiedy i trochę krwi - jednak nie idą na marne.

GIG-ant: Jakie uczucia towarzyszą ci podczas walki?
P. A:
Podczas walki nie towarzyszy mi zbyt wiele uczuć. Po prostu wychodzę z pozytywnym nastawieniem i myślą o wygranej .
Oczywiste, że przed każdą walką występuje stres, ale jest on również potrzebny. Podczas walki skupiam się i planuję każdą wykonaną akcję.
S. B: Przed walką odczuwam stres i lekki strach. Myślę, jak to wszystko się potoczy; czy wygram, czy przegram. A w chwili wejścia na mate, w chwili rozpoczęcia walki, nagle to wszystko znika, nie ma stresu ani strachu, jest tylko ta wola zwycięstwa i robię wszystko, żeby sędzia wskazał na mnie.

GIG-ant: Masz jakiegoś konkretnego, szczególnego  rywala?

P. A:
Nie mam jakiegoś konkretnego rywala. Każdego przeciwnika traktuję identycznie, do każdego podchodzę z dystansem.
Nikt nie jest gorszy czy lepszy. Z każdym mogę zarówno wygrać, jak i przegrać. Jest parę zawodniczek, które tak samo jak ja jeżdżą z zawodów na zawody i widzimy się często na macie, więc każdy jest rywalem do zdobycia złotego medalu. Czasami wszystko zależy od szczęścia, siły, reakcji i od tego, jak się przygotujemy do zawodów.
S. B: Teoretycznie i praktycznie to sam jestem swoim największym rywalem. Często jest tak, że nie chce mi się tego i tamtego, a to przeszkadza w osiągnięciu celu. Na szczęście wtedy odzywa się ta druga, lepsza połowa mnie, która każe mi wybrać np. trening zamiast imprezy.

GIG-ant: Masz jakieś inne hobby oprócz taekwondo?
P. A:
Owszem, mam takie małe, inne hobby. Przez 6 lat chodziłam do ogniska muzycznego w Jarocinie. Grałam na pianinie. Po skończeniu tej szkoły postawiłam: taekwondo na pierwszym miejscu, ale czasem w wolnym czasie lubię sobie w coś pograć. Oprócz tego bardzo lubię podróżować.
S. B: Tak, bardzo interesuję się wojskiem i militariami. Po liceum chciałbym studiować w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych. Oprócz tego -jak każdy chłopak w moim wieku - interesuje się trochę siłownią i co nieco koszykówką, ale na pierwszym miejscu zawsze musi stać nauka.

GIG-ant: Jak wygląda twój codzienny dzień? Ile godzin ćwiczysz?
P. A:
Wiadomo, że nie wszystkie dni są takie same. Jednak najczęściej wstaję około 7 rano, w szkole jestem do 15. Przychodzę do domu, jem obiad i chwila na odpoczynek . Trening odbywa się w godzinach 17-19. Po treningu  czas na kolację. Później zabieram się za naukę do szkoły i jeśli czas pozwoli, to idę jeszcze sobie pobiegać. Około godziny 23 idę spać.
Treningi na sali odbywają się trzy razy w tygodniu - poniedziałek, środa i piątek. Jeden trening trwa 2 godziny. We wtorki i w czwartki wychodzę pobiegać. Oprócz tego w soboty chodzę jeszcze na siłownię na 1,5 godziny. Czyli sumując wychodzi około 10 godzin treningów tygodniowo.
S. B: Na ilość treningów wpływa wiele czynników, np. we ferie więcej trenuję niż normalnie w roku szkolnym.
Na nadchodzące 2 tygodnie mam juz rozpisany plan treningowy, gdzie treningi zajmą mi ok. 3-4h plus rozciąganie i nadrabianie szkoły.
Normalnie w tygodniu, kiedy musze chodzić do szkoły wygląda to tak:
Poniedziałek - siatkówka/koszykówka + taekwondo.
Wtorek - siłownia + trening w domu, głównie dynamiczny.
Środa - siłownia + taekwondo.
Czwartek - siłownia + trening w domu, głównie dynamiczny.
Piątek - siłownia + taekwondo.
W weekendy nadrabiam naukę i poświęcam ten czas na regenerację i rozciąganie, ewentualnie jakieś ćwiczenia.
Poza tym staram się codziennie rozciągać.
Z nauką różnie bywa. W tygodniu ciężko jest ją zgrać z treningami. Staram się codziennie uczyć po 2/3h, więc często chodzę spać po północy, najczęściej jest to 1-2 w nocy.

GIG-ant: Jakie masz plany na przyszłość?
P. A:
Po ukończeniu liceum mam zamiar zacząć studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Jak na razie nie mam więcej planów co do przyszłości. Mam jeszcze trochę czasu do namysłu. Na pewno będę robić coś, co jest związane z taekwondo lub ogólnie ze sportem.
S. B: Pragnę zdać maturę, jak już wcześniej wspomniałem, chcę dostać się na WSO i jak każdy sportowiec pojechać na olimpiadę.

GIG-ant: Jakie masz zawody w najbliższym czasie?
P. A:
W ten weekend tj. 27-28.02 wezmę udział w moich pierwszych zawodach w tym roku. Odbywają się one w Polsce, dokładniej w Kórniku pod Poznaniem.
Jest to turniej rankingowy dla mojego rocznika, więc są one bardzo ważne dla mnie.
Dwa tygodnie później wystartuje w Dutch Open w Holandii na zawodach rangi G1.
S. B: W najbliższym czasie planuje wyjazd na zawody Dutch Open rangi G2. Jest to bardzo prestiżowy turniej, zjeżdżają się na niego najlepsi zawodnicy z całego świata. Po raz pierwszy wystartuję w kategorii seniorskiej -80 kg w kategorii mam m.in. Mistrza Olimpijskiego.

GIG-ant: Jesteś absolwentką/absolwentem gimnazjum w Golinie. Jak wspominasz tę szkołę?
P. A:
Nie mam z nią niemiłych wspomnień. To gimnazjum bardzo dobrze przygotowało mnie do testów gimnazjalnych i do kontynuowania nauki w liceum, dzięki czemu nie mam problemów z nauką.
S. B: Jest to wspaniała szkoła, na wysokim poziomie. Zawsze z przyjaciółmi ze szkolnej ławki miło wspominamy tę szkolną atmosferę i fantastycznych nauczycieli, którzy sprawiają, że zawsze miło będę wracał wspomnieniami do tej szkoły.

GIG-ant: Czy zaglądasz na stronę GIG-anta?
P. A:
Jeżeli mam czas,to czasami zajrzę na stronę internetową gazetki w celu sprawdzenia, co takiego odbywa się w golińskiej szkole.
S. B: Mało czasu spędzam w Internecie i nie zawsze mam czas wejść na stronę waszej gazetki, ale staram się przeglądać ją średnio raz na tydzień.

GIG-ant: Gdzie można cię oglądać, kibicować?
P. A:
Chętnie zapraszam do oglądania na żywo, jeśli będzie taka okazja Na Facebooku prowadzę stronkę ''Patrycja Adamkiewicz'' gdzie można na bieżąco sprawdzać, co się u mnie dzieje, jeśli chodzi o taekwondo . Nasz klub również prowadzi taką stronę ''MUKS Białe Tygrysy Jarocin'', zapraszam do sprawdzenia . W Internecie czasami można znaleźć relacje online z zawodów. Często istnieje możliwość poczytania o moich wynikach w lokalnej prasie.
S. B: To zależy od rangi zawodów; jeżeli jest to bardziej prestiżowy turniej, to organizatorzy podają linki do stron, na których jest transmisja z zawodów. Jeśli jest to turniej mniejszej rangi, niestety,trzeba się pofatygować i zobaczyć to na żywo.
Nasz klub prowadzi stronę Internetową „UKS Taekwondo Jarocin”, gdzie umieszczane są informacje o osiągnięciach i startach w turniejach.

GIG-ant: Serdecznie dziękujemy za udzielony wywiad i życzymy kolejnych sukcesów.

Magdalena Mikołajczak, 01.03.2015 12:02
2,

748


Komentarze:

#1. ula: 01.03.2015 21:36

Trzymamy kciuki za dalszy rozwój Waszych karier i jesteśmy dumni, że jesteście naszymi absolwentami.

#2. Zosia Wieczorek: 05.03.2015 21:26

Życzę naszym taekwondzistom dalszych sukcesów w przyszłości :-)

Dodaj komentarz